Zanieczyszczenie powietrza zajmuje czwartą pozycję na liście przyczyn przedwczesnych zgonów na świecie. Jak ocenia Światowa Organizacja Zdrowia, ponad 90 proc. światowej populacji żyje na terenach, gdzie zanieczyszczenie powietrza przekracza normy ustanowione przez WHO.
– Tak zwany „sezon grzewczy” to niestety czas, kiedy w powietrzu pojawia się więcej substancji szkodliwych. Jest to m.in. związane z paleniem w piecach materiałami toksycznymi – mówiła w Polskim Radiu Lublin profesor Marzenna Dudzińska z Wydziału Inżynierii Środowiska Politechniki Lubelskiej.
– Mówiąc o szkodliwych substancjach w powietrzu, powinniśmy pamiętać o tym, że wdychamy je również będąc w pomieszczeniach zamkniętych, mieszkaniach, biurach czy szkołach – dodaje profesor Dudzińska. – Z jednej strony zanieczyszczenia mikrobiologiczne mogą być szkodliwe dla zdrowia. Szkodliwe mogą być także nieatestowane materiały budowlane. Obecnie poprawia się jakość powietrza z tego względu, że nowoczesne materiały budowlane są niskoemisyjne. Badaliśmy pomieszczenia przed i po remoncie. Mimo że po remoncie wydaje nam się, że wszystko jest świeże i coś może się emitować, to wiele substancji chemicznych było na niższym poziomie. Te najbardziej niebezpieczne, kancerogenne raczej nie są obecne w naszym środowisku. Ale jest obecny np. formaldehyd – to bardzo powszechna substancja w środowisku, która w dużych stężeniach jest rakotwórcza. Natomiast jeśli chodzi o niektóre mykotoksyny, czyli związki wydzielane z pleśni, to jest bardziej udowodnione ich działanie rakotwórcze, oddziaływanie na nasze drogi oddechowe, alergie u dzieci.
Cała rozmowa w materiale wideo:
Nawet przy niskich temperaturach zalecane jest wietrzenie pomieszczeń, zwłaszcza w godzinach porannych lub wieczornych.
Według raportów WHO, smog zabija rocznie 7 milionów osób na świecie. Naukowcy dodają, że zanieczyszczenie powietrza znacznie wpływa na zmiany klimatu.
RMaj / opr. AKos
Fot. RL