Nad Zalewem Zemborzyckim w Lublinie w sobotę (04.11) odbył się pierwszy w tym sezonie bieg z cyklu City Trail. Uczestnicy – zawodowcy i amatorzy – mieli do pokonania trasę o długości 5 kilometrów. Najszybszym do przebiegnięcia tej odległości wystarczyło kilkanaście minut.
– Potrzebowałem więcej czasu, bo biegłem z wnukiem. Mam 66 lat – mówił uczestnik biegu, Andrzej Kawelec. – Przygotowania były słabiutkie, ale ambicje i chęci są duże. Czuję, że mogę biec długo, tylko że wolno. Biegliśmy przez las, były korzenie, kamienie, patyki, dołki. Żeby nie doznać kontuzji, trzeba było bardzo uważać.
– Trasa była przełajowa, biegliśmy wzdłuż zalewu – mówi Justyna Grzywaczewska zajmująca się promocją biegu. – Nie są to jakieś bardzo wymagające, górzyste tereny, aczkolwiek nie jest to typowo płaska trasa. W porównaniu z biegami ulicznymi na pewno trzeba było włożyć w nią więcej wysiłku. Ale też z doświadczenia jako zawodniczka mogę powiedzieć, że takie bieganie przełajowe daje bardzo dużą satysfakcję.
Jak informują organizatorzy, w biegu głównym wzięły udział 274 osoby, a w zawodach dla dzieci i młodzieży pobiegło 64 uczestników.
W biegu głównym zwyciężył Michał Żuchowski z czasem 16:32 min. Wśród kobiet najszybsza była Magdalena Sekuła z czasem 20:55.
Dzisiejsze (04.11) zmagania to początek przełajowego cyklu biegowego. W sumie odbędą się jeszcze 4 biegi. Najbliższy 16 grudnia.
FiKar / opr. WM
Fot. Piotr Michalski