Światła na skrzyżowaniu ul. Peowiaków z Przemysłową w Zamościu wyłączono na czas remontów sąsiednich ulic, by umożliwić płynny przejazd. Po remontach na jakiś czas powrócono do świateł, ale korkowała się ulica Peowiaków od ronda przy policji (ul. Wyszyńskiego) po rondo na Sadowej. Ponownie je wyłączono. Na ich brak narzekają piesi, kierowcy i prowadzący lokalne biznesy.
– Wyjazd z Przemysłowej na Peowiaków jest bardzo utrudniony. Ruch jest bardzo duży. Z racji tego, te światła powinny być dawno włączone – mówią mieszkańcy. – Prowadzę działalność gospodarczą na ul. Przemysłowej. Najgorzej włączyć się tam w godzinach kończących pracę, po godzinie 15 czy 16 jest tam tragedia, żeby wjechać w Peowiaków. Najczęściej jadę na ul. Kilińskiego, 11 Listopada i dopiero tam włączam się na rondzie. Bo tak jest bezpieczniej.
– Ludzie skarżą się na to, że ciężko jest wyjechać z Przemysłowej – mówi Marcin Nowak z Zarządu Dróg Grodzkich w Zamościu. – Szczególnie wyjazd w lewo jest manewrem dość ciężkim, ale tutaj po pierwsze jest kultura kierowców, którzy wypuszczają, po drugie piesi, którzy przechodzą przez ul. Peowiaków dochodząc do przejścia naturalnie wstrzymują ruch pojazdów, tak jakby to miało miejsce przy sygnalizacji świetlnej. Wtedy otwiera się ta możliwość wyjazdu z ul. Przemysłowej, z czego kierowcy korzystają. Jedną z tych najważniejszych rzeczy, która wpłynęła na to, że ten ruch zmniejszył się na ul. Przemysłowej jest to, że kierowcy korzystają z bezpiecznego wyjazdu z tamtej części miasta poprzez ul. 11 Listopada, Prostą aż do Wyszyńskiego.
CZYTAJ: Nie mógł oprzeć się leżącej przy drodze marchwi. Zabrał aż 50 kilogramów
– Tam są dwa przejścia dla pieszych z wysepkami. Jedno jest bez wysepki na całą szerokość jezdni. Sama bałabym się tamtędy przechodzić. Nie ma świateł, naprawdę jest ciężko. Oczywiście, że jestem za tym, żeby światła były włączone – mówią mieszkańcy. – Nie jest tak źle, ale ludzie chcieliby, żeby były światła, bo zawsze człowiek się pewniej czuje. Szczególnie ludzie starsi, którzy chodzą z laską.
– Nie ma problemu w okresie letnim, kiedy pogoda jest dużo bardziej sprzyjająca dla kierowców – mówi Marcin Jabłoński, mieszkaniec osiedla Planty. – Problemem jest, kiedy pogoda jest brzydka, tak jak w okresie jesienno-zimowym, kiedy mamy duże opady deszczu, widoczność dla kierowców jest zupełnie inna, to przejście staje się dla mieszkańców utrudniające komunikację z drugą częścią osiedla, chociażby zrobienie zakupów w pobliskim markecie.
– W ciągu ulicy Peowiaków piesi mają zapewnione przejścia bezpieczne z wyspami, rozdzielającymi ruch, z wyjątkiem jednego przejścia – mówi Marcin Nowak. – Podjęliśmy szereg działań w tym kierunku, żeby piesi mieli poczucie bezpieczeństwa, a kierowcy mogli ich zauważyć – chociażby podcinka czy wycinka drzew i gałęzi zasłaniających widoczność przejścia dla pieszych, dla kierowców nadjeżdżających od strony starego szpitala, doświetlenia przejść, odmalowanie oznakowania. Pieszy dochodząc do przejścia z każdej strony jest widoczny i kierowcy obserwują te przejścia, zatrzymują się. Ten pieszy, chociaż boi się, ma obawy, bo na pewno przy sygnalizacji byłoby łatwiej, ale przechodzi bezpiecznie.
CZYTAJ: Archeolodzy zbadali fosę, która otaczała wczesnośredniowieczny gród [ZDJĘCIA]
– W okresie od 2020 roku do teraz na tym skrzyżowaniu odnotowaliśmy 17 zdarzeń drogowych, które zostały zakwalifikowane jako kolizje – mówi aspirant sztabowy Dorota Krukowska-Bubiło, oficer prasowy KMP w Zamościu. – W tych zdarzeniach nikomu nic się nie stało. Uszkodzone zostały jedynie pojazdy. W tej ogólnej licznie 17 kolizji pięć z nich spowodowana była nieustąpieniem pierwszeństwa przejazdu, natomiast odnotowaliśmy również kolizje spowodowanie niezachowaniem bezpiecznej odległości między pojazdami, nieprawidłową zmianą pasa ruchu oraz w jednym przypadku niedostosowaniem prędkości do warunków ruchu.
– Jako członek zarządu osiedla Planty oraz przewodniczący miałem wiele głosów od mieszkańców, którzy prosili mnie, abyśmy interweniowali w tej sprawie, by te światła ponownie włączyć, chociażby ze względu na bezpieczeństwo mieszkańców i gości, którzy czasami do nas przyjeżdżają w celu odwiedzenia cmentarza. Mimo tego chaosu, który dzieje się w tym momencie, trzeba podjąć radykale kroki i te światła włączyć – mówi Marcin Jabłoński.
– Nie zamierzamy w najbliższym czasie uruchamiać tej sygnalizacji – mówi Marcin Nowak. – Podczas projektowania rozwiązań, przed przebudową tej ulicy, będziemy szukać wyjścia, które będzie tam zapewniało przede wszystkim bezpieczeństwo, jak również płynność jazdy, żeby tych korków nie generować. Niewykluczone, że będziemy szli w kierunku jakiegoś turbinowego ronda.
CZYTAJ: To już okrągły rok. Zamojski oddział pediatryczny świętuje [ZDJĘCIA]
Do wyłączonych świateł trzeba będzie się przyzwyczaić. Na okres Wszystkich Świętych nad bezpieczeństwem kierowców i pieszych w obrębie cmentarza i tego skrzyżowania czuwać będzie policja i straż miejska. Ponadto przy ulicach Peowiaków i Przemysłowej będzie wprowadzony zakaz postoju.
AP/ opr. DySzcz
Fot. AP