Drugi mecz w Eurolidze rozegrają koszykarki Polskiego Cukru AZS-u UMCS-u Lublin. Po wyjazdowej porażce z włoską Berettą Famila Schio mistrzynie Polski, także na terenie rywala, zmierzą się z Valencią Basket Club.
Kilka sezonów temu w Hiszpanii grała skrzydłowa lubelskiej ekipy Elin Gustavsson, która z szacunkiem mówi o przeciwniku:
– Do Hiszpanii drużyna poleciała w osłabieniu, stąd zadanie będzie podwójnie ciężkie – informuje trener Krzysztof Szewczyk. – Valencia to czołowy zespół w Europie, w Hiszpanii. Jedziemy powalczyć. Wiadomo, że będzie trudno, bo jeszcze Reka Bernath i Channon Fluker nie będą grały. Robimy wszystko, żeby były gotowe na mecz z Bydgoszczą i z Sepsi, z zespołem z Rumunii. To jest szansa dla innych zawodniczek. Nie ma ludzi niezastąpionych. Kontuzja jednego gracza to szansa dla drugiego.
Zespół z Walencji w pierwszej kolejce rozgrywek przegrał w Stambule z Fenerbahce 66:96. Lublinianki przed tygodniem uległy natomiast włoskiej Beretcie Famila Schio 50:70.
Jutrzejszy mecz rozpocznie się o godzinie 20:00.
JK
Fot. archiwum