Godz. 13:00
Ostrzał z Gazy nie uszkodził lotniska Ben Guriona pod Tel Awiwem
Ostrzał rakietowy ze Strefy Gazy nie uszkodził izraelskiego lotniska Ben Guriona pod Tel Awiwem – zakomunikował w poniedziałek rzecznik portów lotniczych. Wcześniej w sieci pojawiło się nagranie, na którym widać było unoszący się nad lotniskiem dym – poinformowała agencja Reutera.
Zdaniem rzecznika dym mógł pochodzić ze strąconego w powietrzu pocisku.
Liban: otrzymaliśmy od Hezbollahu zapewnienie, że nie włączy się do walki przeciwko Izraelowi
Otrzymaliśmy zapewnienie od bojowników ugrupowania zbrojnego Hezbollah, że nie włączą się do walki przeciwko Izraelowi, dopóki strona izraelska nie podejmie wrogich działań przeciwko Libanowi – oświadczył w poniedziałek (09.10) libański minister spraw zagranicznych Abdallah Bou Habib, cytowany przez portal Times of Israel.
Strefa Gazy całkowicie odcięta od dostaw żywności, elektryczności i paliw
Wprowadziliśmy zarządzenie przewidujące całkowitą blokadę palestyńskiej Strefy Gazy; ten obszar zostanie zupełnie odcięty od dostaw żywności, elektryczności i paliw – oznajmił w poniedziałek izraelski minister obrony Joaw Galant, cytowany przez agencje Reutera i Associated Press.
Odkąd ugrupowanie terrorystyczne Hamas przejęło w 2007 roku kontrolę nad Strefą Gazy, Izrael i Egipt wprowadzały już różnego rodzaju blokady tego terytorium – przypomniała agencja AP.
Godz. 12:00
Jerozolima i Tel Awiw pod ostrzałem rakietowym ze Strefy Gazy
Trwa ostrzał rakietowy Izraela ze Strefy Gazy. W Jerozolimie i Tel Awiwie rozległy się syreny – podał w poniedziałek przed południem Reuters. Mieszkańcy obu miast słyszeli odgłosy eksplozji. Mogą pochodzić od strącanych w powietrzu rakiet – przekazała agencja.
Pogotowie ratunkowe Magen David (Gwiazda Dawida) podało, że służby przeszukują obszar, w który mogły uderzyć pociski, ale na razie nie stwierdziło obecności rannych – poinformował portal Times of Israel.
Władze Izraela zlekceważyły ostrzeżenia Egiptu o zagrożeniu ze Strefy Gazy
Trwa ostrzał rakietowy Izraela ze Strefy Gazy. W Jerozolimie i Tel Awiwie rozległy się syreny – podał w poniedziałek przed południem Reuters. Mieszkańcy obu miast słyszeli odgłosy eksplozji. Mogą pochodzić od strącanych w powietrzu rakiet – przekazała agencja.
Ostrzegaliśmy władze Izraela, że grozi im niebezpieczeństwo związane z aktywnością palestyńskich bojowników w Strefie Gazy, i stanie się to bardzo szybko; nasze apele zostały jednak zlekceważone – ujawnił przedstawiciel egipskiej służby wywiadu, cytowany w poniedziałek przez portal Times of Israel.
Wielokrotnie rozmawialiśmy z Izraelczykami o tym, że w Strefie Gazy szykowane jest „coś dużego”, lecz Tel Awiw nie doceniał tych ostrzeżeń. Izrael koncentrował się raczej na sytuacji bezpieczeństwa na Zachodnim Brzegu – powiadomił egipski oficer, wypowiadający się pod warunkiem zachowania anonimowości.
Władze Egiptu często oferują swoje usługi jako mediator w relacjach Izraela z palestyńskim ugrupowaniem terrorystycznym Hamas. Ostatnie ostrzeżenia Kairu nie padły na podatny grunt w Izraelu m.in. dlatego, że rząd w Tel Awiwie, kierowany przez premiera Benjamina Netanjahu, składa się w dużej mierze ze zwolenników żydowskich osadników na Zachodnim Brzegu. Dlatego priorytetowym obszarem zainteresowania władz Izraela nie była w ostatnich miesiącach Strefa Gazy – wyjaśnił Times of Israel.
Przez ostatnie dwa lata Hamas skutecznie wprowadzał Izrael w błąd, przekonując, że nie chce wojny i jednocześnie starannie przygotowując się do ataku. Palestyńczykom udało się zbudować przekonanie, że nie są zainteresowani bezpośrednią konfrontacją i uśpić w ten sposób czujność przeciwnika. W konsekwencji władze Izraela sądziły, że mogą doprowadzić do normalizacji relacji z Hamasem, oferując mieszkańcom Strefy Gazy ułatwienia na izraelskim rynku pracy – podała w poniedziałek agencja Reutera za rozmówcami reprezentującymi obie strony konfliktu.
Lekceważenie zagrożeń przez Tel Awiw doprowadziło do największej porażki Izraela od czasu wojny z koalicją Egiptu i Syrii w 1973 roku, znanej jako wojna Jom Kipur – dodał Reuters.
Rośnie liczba ofiar
Liczba ofiar śmiertelnych rozpoczętego w sobotę ataku palestyńskiego Hamasu w Izraelu przekroczyła 700. Ranne są 2382 osoby. Wśród Palestyńczyków zginęły 493 osoby. Rannych zostało ponad 2750 osób. Dane te podały w poniedziałek resorty zdrowia obu stron.
Izrael: odbiliśmy wszystkie osiedla w pobliżu Strefy Gazy
Izraelska armia odbiła wszystkie zaatakowane przez palestyński Hamas osiedla w pobliżu Strefy Gazy – podała w poniedziałek agencja Reutera, powołując się na rzecznika Sił Obronnych Izraela (IDF). Trwają jednak odizolowane starcia.
Wśród ponad 700 Izraelczyków, którzy zginęli w starciach lub zostali wymordowani, 73 to żołnierze – podała agencja.
Rzecznik armii, Daniel Hagari, poinformował, że obecnie w miastach nie są prowadzone walki. – Nie można jednak wykluczyć, że w rejonie nadal przebywają terroryści – powiedział portalowi Times of Israel. Miejsca, w których granica została przełamana, będą fizycznie chronione przez czołgi oraz drony – dodał.
Rzecznik podkreślił, że nigdy dotąd Izrael nie zmobilizował w tak krótkim czasie tylu rezerwistów. W ciągu 48 godzin powołał ich 300 tys.
Godz. 10:00
Izrael: w wyniku nalotów na Strefę Gazy znacząco ograniczyliśmy zdolności operacyjne Hamasu
Uderzyliśmy w struktury dowódcze terrorystów z Hamasu, w tym centrum dowodzenia zlokalizowane w trzykondygnacyjnym budynku w Strefie Gazy. Poza tym nasze ataki były wymierzone m.in. w komórkę Hamasu zlokalizowaną w meczecie w Dżabalii, centrum dowodzenia wykorzystywane przez najwyższego rangą przedstawiciela sił morskich wroga oraz obiekty, w których mieściły się jednostki tzw. palestyńskiego wywiadu – oznajmiło izraelskie wojsko.
W niedzielę po południu izraelska armia poinformowała, że przeprowadza zmasowane ataki lotnicze na cele w Autonomii Palestyńskiej, gdzie mają ukrywać się bojownicy Hamasu. – Siły Zbrojne Izraela będą kontynuować działania przeciwko organizacji terrorystycznej Hamas – przekazano w oświadczeniu. Wojsko informowało też o „kilkuset” zabitych bojownikach w następstwie ostrzałów; władze palestyńskie jak dotąd nie potwierdziły tej informacji.
Godz. 09:00
Armia izraelska ocenia, że w początkowej fazie wojny granicę kraju ze Strefą Gazy przekroczyło od 800 do 1000 terrorystów palestyńskich – podał w poniedziałek rano portal I24. Palestyński Hamas wykorzystał około 80 „luk” w granicy. Zaatakował 20 izraelskich miast i osiedli, a także 11 posterunków wojskowych.
Ministerstwo zdrowia Izraela przekazało, że liczba rannych sięgnęła 2382 osób. 22 z nich znajdują się w stanie krytycznym, 345 – poważnym – podał resort.
Amerykańska stacja CNN powiadomiła, że przynajmniej czterech pojmanych przez terrorystów zginęło pomiędzy punktem porwania a granicą ze Strefą Gazy.
Nagrania umieszczone na prowadzonym przez Hamas kanale Telegram pokazały pięciu porwanych cywilów w pobliżu kibucu Beeri, prowadzonych przez uzbrojonych terrorystów. Na kolejnym filmie widać cztery ciała w takich samych ubraniach i z podobnymi fryzurami.
Godz. 08:00
Izrael: granica wciąż nie jest szczelna
Granica ze Strefą Gazy wciąż nie jest szczelna, Hamas nadal może przerzucać broń i ludzi – oświadczył w poniedziałek jeden z rzeczników Sił Obronnych Izraela (IDF) Richard Hecht.
– Myśleliśmy, że dziś rano będziemy w lepszej sytuacji – powiedział.
W nocy Izrael uderzył w ponad 1000 celów w Strefie Gazy – poinformowała agencja AP. Naloty zrównały z ziemią znaczną część miasta Bajt Hanun na północnym wschodzie Strefy Gazy, wykorzystywaną przez Hamas jako bazę wypadową do ataków. Nie ma na razie informacji o ofiarach, a większość populacji liczącej dziesiątki tysięcy prawdopodobnie uciekła wcześniej.
– Będziemy nadal atakować w ten sposób, z taką samą siłą, w sposób ciągły, wszystkie lokalizacje i trasy (używane przez Hamas) – powiedział Hagari.
W opinii AP, wypowiedzenie wojny zwiastuje większe walki, a głównym pytaniem pozostaje, czy Izrael rozpocznie atak naziemny w Strefie Gazy, co w przeszłości powodowało większe ofiary. Armia poinformowała, że pod broń powołano około 100 tys. rezerwistów.
– Naszym zadaniem jest upewnienie się, że Hamas nie będzie już miał żadnych zdolności wojskowych, aby zagrozić Izraelowi” – powiedział inny z rzeczników IDF Jonathan Conricus w filmie opublikowanym przez izraelskie wojsko na platformie X. – Ponadto upewnimy się, że Hamas nie będzie już w stanie rządzić Strefą Gazy – dodał.
Dwie grupy terrorystyczne, Hamas i Islamski Dżihad, podały, że wzięły do niewoli ponad 130 osób z Izraela i przewiozły je do Strefy Gazy. Twierdzą, że zostaną one wymienione na Palestyńczyków więzionych przez Izrael.
Oświadczenie, choć niepotwierdzone, było pierwszą wskazówką o skali porwań z Izraela. Wiadomo, że wśród jeńców znajdują się żołnierze i cywile, w tym kobiety, dzieci i osoby starsze, głównie Izraelczycy, ale także osoby innych narodowości. Izraelskie wojsko podało, że liczba jeńców jest „znacząca”.
Izrael: trwają walki w sześciu miejscach
Rzecznik prasowy Sił Obronnych Izraela (IDF), generał brygady Daniel Hagari, poinformował w poniedziałek rano, że na terytorium Izraela nadal znajdują się terroryści oraz że armia bada wykorzystywanie wydrążonych przez nich tuneli ze Strefy Gazy – podał portal I24.
Hamas zaczął wojnę z Izraelem dokonując największej masakry cywilów w historii naszego kraju – powiedział generał. „Zapłaciliśmy wysoką cenę, ale przywrócimy obywatelom Izraela bezpieczeństwo” – oznajmił.
Generał Hagari przekazał podczas briefingu prasowego, że w rejonie przygranicznym nadal istnieje sześć punktów zapalnych, a armia bada tunele terrorystyczne. „W tej chwili w pobliżu Strefy Gazy trwają walki w sześciu lokalizacjach” – powiedział Hagari.
Terroryści z Hamasu nadal są w stanie przenikać przez granicę.
– Około 70 terrorystów przeniknęło do kibucu Beri. Większość z nich zginęła w trakcie walk, ale część zabarykadowała się w domach – stwierdził.
– Myśliwce, śmigłowce, samoloty i artyleria zaatakowały w nocy ponad 500 celów należących do organizacji terrorystycznych Hamas i Palestyński Islamski Dżihad (PIJ) w Strefie Gazy – dodał.
Walka z Hamasem „trwa dłużej niż zakładano” – powiedział agencji Reutera pułkownik Richard Hecht.
12 obywateli Tajlandii zginęło, a 8 zostało rannych w ataku Hamasu
12 obywateli Tajlandii zginęło w ataku palestyńskim na Izrael – poinformował w poniedziałek (09.10) resort spraw zagranicznych w Bangkoku. Agencja Reutera podała, że kolejnych 8 tajlandzkich obywateli zostało rannych, a 11 – porwanych przez terrorystów z Hamasu.
– Pracujemy nad udzieleniem pomocy wszystkim przebywającym w Izraelu obywatelom – oświadczyła rzeczniczka ministerstwa spraw zagranicznych Tajlandii.
Godz. 04:40
Wojsko izraelskie poinformowało w nocy z niedzieli na poniedziałek, że nadal prowadzi naloty powietrzne w Strefie Gazy, aby „zniszczyć możliwości grupy terrorystycznej Hamas” – podał „Times of Israel”.
Wśród celów trafionych w ostatnich godzinach znalazło się kilka stanowisk dowodzenia; budynek, w którym mieszkali agenci Hamasu; centrum dowodzenia wykorzystywane przez wyższego rangą urzędnika sił morskich Hamasu.
Zniszczono także „środek operacyjny używany przez Hamas” znajdujący się na terenie meczetu w Dżabaliji; oraz składnik aktywów wykorzystywany przez palestyńską grupę do celów wywiadowczych.
Liczba ofiar łącznie po stronie Izraela i Palestyny przekroczyła w niedzielę 1100. Władze palestyńskie mówią o 413 ofiarach nalotów izraelskich dokonywanych w odwecie za atak Hamasu, w tym 78 dzieciach. Strona izraelska podaje liczbę ponad 700 zabitych w ataku Hamasu.
09.10.2023 – Godz. 00:50
Hamas wystrzelił w niedzielę wieczorem rakiety w kierunku izraelskiego miasta Aszkelon – podał „The Times of Israel”. Trafiony został trzykondygnacyjny dom. Według Hamasu wystrzelonych zostało ponad 100 rakiet.
Zdaniem izraelskich mediów w ostrzale Aszkelonu ranne zostało ośmioletnie dziecko, które zostało przewiezione do szpitala.
Abu Ubaida, rzecznik zbrojnego skrzydła Hamasu, poinformował, że walki nadal trwają na kilku obszarach, głównie w pobliżu północnej granicy Strefy Gazy. Jego zdaniem bojownicy Hamasu zabili i zranili dużą liczbę żołnierzy izraelskich w Mawki’im, na południe od Aszkelonu.
Wcześniej Hamas oświadczył, że jego celem jest także lotnisko Ben Guriona pod Tel Awiwem.
Godz. 23:37
– Trzeci wojskowy samolot wyleciał z Warszawy do Izraela, żeby pomóc w ewakuacji Polaków do kraju. Na pokładzie są także wojskowi medycy – poinformował w niedzielę (08.10) w mediach społecznościowych minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
– Trzeci wojskowy samolot, Boeing wyleciał właśnie z Warszawy do Izraela, żeby pomóc w ewakuacji Polaków do kraju. Na pokładzie są także wojskowi medycy – napisał na platformie X (dawny Twitter) szef MON Mariusz Błaszczak.
W niedzielę po południu Centrum Operacyjne MON informowało, że dwa samoloty wojskowe C-130 Hercules wystartowały z Polski do Izraela. Ewakuowani Polacy mają wrócić do kraju w poniedziałek nad ranem. Jak wskazało MON, priorytetową ewakuacją ma zostać objęta wycieczka ze szkoły muzycznej w Chełmie. – Dzieci i opiekunowie czekają na ewakuację na lotnisku w Tel Awiwie. Grupa liczy około 10 osób, zostaną objęci ewakuacją priorytetową – podkreślono. MON podkreśliło, że w razie potrzeby w gotowości są już kolejne samoloty ewakuacyjne.
Wcześniej w niedzielę Błaszczak poinformował, że trwają też rozmowy z Grecją na temat ewentualnego „ustanowienia mostu ewakuacyjnego”. – Jeśli będzie taka konieczność, to Herculesy mogą zabierać turystów polskich z Izraela do Grecji, a z Grecji CASY – do Polski. Jak mówił, obecnie na ewakuację z Izraela oczekuje około 200 osobowa grupa Polaków.
– Jesteśmy przygotowani do tego, żeby szybko i sprawnie zapewnić powrót do domu polskich turystów, którzy obecnie przebywają w Izraelu – zapewnił szef MON.
Obywatel polski wśród porwanych przez Hamas
Działacz żydowskiej gminy wyznaniowej w Łodzi Jarosław Papis-Rozenbaum poinformował, że wśród osób porwanych przez Hamas w sobotnim (07.10) ataku jest historyk Alex Dancyg, obywatel polski.
– Alex Dancyg – Przyjaciel Polski, historyk, były pracownik Instytutu Yad Vashem w Jerozolimie, cudowny gawędziarz, rzecznik współpracy pomiędzy Polską i Izraelem, został porwany przez terrorystów z Hamasu. Obywatel Rzeczypospolitej – napisał Jarosław Papis-Rozenbaum na portalu X.
Alex Dancyg urodził się w Warszawie, w wieku 9 lat wyjechał z rodzicami do Izraela. Został historykiem, na początku lat 90. XX wieku zaczął pracę w Instytucie Jad Waszem, prowadząc kursy dla przewodników grup młodziezy izraelskiej, które przyjeżdżały do Polski. Od tamtej pory udziela się w kwestiach polsko-żydowskich i bierze udział w różnych wydarzeniach politycznych i kulturalnych. Mieszka w kibucu Nir Oz, leżącym w probliżu Strefy Gazy.
Alex Danzyg jest bohaterem filmu Krzysztofa Bukowskiego „Czytając Sienkiewicza na pustyni Negev” i audycji radiowej Marty Rebzdy „Podwójna tożsamość”
Godz. 22:22
– Z terenu, na którym w sobotę (07.10) odbywał się festiwal, sąsiadującego ze Strefą Gazy, zebrano co najmniej 260 ciał ofiar ataku Hamasu; łączna liczba zabitych Izraelczyków i Palestyńczyków przekroczyła 1100 – przekazała w niedzielę wieczorem agencja Reutera, powołując się na media izraelskie.
W nocy z piątku na sobotę w pobliżu kibucu Reeim sąsiadującego ze Strefą Gazy bawiły się tysiące ludzi w wieku 20-40 lat. Był to festiwal muzyki trance z okazji żydowskiego święta Sukkot.
Teren festiwalu był jednym z pierwszych, jaki zaatakowali bojownicy Hamasu podczas ataku na Izrael. Pierwsze doniesienia mówiły o strzałach do tłumu, lecz nie podawano liczby ofiar. Jak dotąd wiele osób uważano za zaginione.
Liczba ofiar łącznie po stronie Izraela i Palestyny przekroczyła w niedzielę 1100. Władze palestyńskie mówią o 413 ofiarach nalotów izraelskich dokonywanych w odwecie za atak Hamasu, w tym 78 dzieciach. Strona izraelska podaje liczbę ponad 700 zabitych w ataku Hamasu.
Wizz Air zawiesił loty do i z Tel Awiwu
Wizz Air zawiesił loty do i z Tel Awiwu do odwołania – poinformował przewoźnik lotniczy w niedzielę wieczorem. Pasażerom, których dotyczą zmiany, linia zapewnia możliwość modyfikacji rezerwacji lub zwrotu kosztów, a także zakwaterowanie – zaznaczył Wizz Air w komunikacie.
Wizz Air poinformował w niedzielę wieczorem, że w związku z eskalacją konfliktu w Izraelu, „zawiesił loty do i z Tel Awiwu do odwołania”.
Przewoźnik lotniczy dodał, że bezpośrednio kontaktuje się z pasażerami za pośrednictwem poczty elektronicznej lub SMS. – Pasażerom, których dotyczą zmiany, linia zapewnia możliwość modyfikacji rezerwacji lub zwrotu kosztów, a także zakwaterowanie – zaznaczono w komunikacie Wizz Air. Zalecono też, aby pasażerowie, którzy dokonali rezerwacji w biurach podróży lub agencjach internetowych, zwracali się bezpośrednio do nich.
– W dalszym ciągu uważnie monitorujemy sytuację i jesteśmy w kontakcie z odpowiednimi władzami. Wizz Air przeprasza za wszelkie niedogodności i podkreśla, że bezpieczeństwo pasażerów, załogi i samolotów jest priorytetem – podkreśliła linia lotnicza.
Również PLL LOT – narodowy przewoźnik informował w sobotę, że „ze względu na sytuację zagrożenia dla ruchu lotniczego rejsy PLL LOT z Tel Awiwu w najbliższych dniach mogą zostać opóźnione lub odwołane”. Spółka prosi swoich pasażerów przebywających aktualnie w Izraelu o przekazanie jej swoich danych kontaktowych pod nr. tel +97237217931, WhatsApp lub email: tlv@lot.pl. „Dzięki temu będziemy mogli na bieżąco Państwa informować w sprawie ewentualnych zmian dotyczących Państwa rejsów” – poinformował LOT.
19:12
CZYTAJ: Uczniowie z Chełma wkrótce zostaną ewakuowani z Izraela
Liczba ofiar śmiertelnych wśród Izraelczyków na skutek rozpoczętego we wtorek zmasowanego ataku Hamasu na Izrael przekroczyła 700 – poinformowała agencja Reutera, powołując się na media izraelskie.
CNN cytuje natomiast izraelskiego ministra ds. strategicznych Rona Dermera, który w niedzielnej wypowiedzi dla stacji powiedział, że „ofiar prawdopodobnie będzie więcej, setki więcej”.
Władze palestyńskie jak dotąd poinformowały o 370 ofiarach po swojej stronie; prawdopodobnie jest ich znacznie więcej, ponieważ w niedzielę po południu izraelskie wojsko przypuściło zakrojony na szeroką skalę atak lotniczy na Strefę Gazy i poinformowało o kilkuset zabitych bojownikach Hamasu; jak dotąd jednak Palestyńczycy nie potwierdzili tych doniesień.
Bojownicy Hamasu sforsowali barierę graniczną w 29 miejscach
Armia izraelska zidentyfikowała od soboty 29 miejsc wzdłuż płotu granicznego ze Strefą Gazy, w których bojownicy Hamasu wtargnęli w sobotę rano na terytorium Izraela. Większość z tych miejsc nie została jeszcze uszczelniona – informuje w niedzielę serwis dziennika „Haarec”.
Według źródeł gazety bojownicy Hamasu przekroczyli płot na granicy ze Strefą Gazy niemal niezauważeni. W jednym miejscu zaobserwowano furgonetkę taranującą płot graniczny.
Palestyńscy bojownicy szybko przejęli kontrolę nad kwaterą główną izraelskiej dywizji Gaza, a także nad przejściem granicznym w Erez i innymi bazami wojska izraelskiego.
Podczas ataku hamasowcom udało się schwytać cywilów i żołnierzy. Dopiero potem armia izraelska rozmieściła siły wzdłuż wyłomów w ogrodzeniu. W sumie zgłoszono 29 naruszeń płotu granicznego, z których większość nie została jeszcze uszczelniona. Dodatkowe siły zostały jednak rozmieszczone, by zapobiec dalszej infiltracji.
Izrael bombarduje Gazę
– Trafiliśmy w 800 obiektów Hamasu w Strefie Gazy, zabiliśmy setki bojowników, a kilkudziesięciu wzięliśmy do niewoli – powiedział w niedzielę rzecznik izraelskiej armii cytowany przez agencję Reutera.
Wcześniej izraelska armia informowała, że przeprowadza ataki na Strefę Gazy przy użyciu „dziesiątek myśliwców”, m.in. w pobliżu miasta Bajt Hanun położonego przy granicy Strefy Gazy i terytorium Izraela.
Palestyńskie władze poinformowały, że w izraelskich nalotach w Strefie Gazy zginęło jak dotąd co najmniej 370 osób, a 2200 zostało rannych. Nie wiadomo, ilu z nich to bojownicy Hamasu. Należy się spodziewać dużego wzrostu liczby ofiar.
Al Dżazira: 22 członków jednej rodziny zginęło w nalocie
– Co najmniej 22 członków jednej rodziny zginęło w niedzielnym nalocie izraelskiego wojska na miasto Chan Junus w Autonomii Palestyńskiej – poinformował portal stacji Al Dżazira.
– Wśród zabitych jest siedmioro dzieci. Cywilne ekipy ratunkowe wciąż próbują uratować sześciu członków rodziny, którzy utknęli pod gruzami zniszczonego domu – donosi korespondent Al Dżaziry.
Palestyńczycy mieszkający wzdłuż bariery granicznej z Izraelem otrzymali na telefony wiadomość od izraelskiego wojska nakazującą im opuszczenie domów. – Nie mamy dokąd pójść – powiedział Al Dżazirze Palestyńczyk Ahmed Abu Amra, ojciec trójki dzieci mieszkający w pobliżu granicy. – Nasz dom jest zagrożony bombardowaniem, podobnie jak cały obszar przygraniczny. Najgorsze, że znalazłem się na ulicy z moimi dziećmi i innymi sąsiadami, nie wiedząc, dokąd iść. Obszar w pobliżu granicy przypomina strefę wojny. Nie ma środków transportu, którymi moglibyśmy dokądkolwiek wyjechać – dodał.
Brat Ahmeda, Chaled, dodaje, że ci, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia domów, schronili się w szkołach w nadziei, że Izrael nie zbombarduje tych budynków – pisze Al Dżazira.
17:18
Izrael oficjalnie ogłosił stan wojny. Decyzję w tej sprawie podjął właśnie rząd tego kraju. Na południu przy granicy ze Strefą Gazy wciąż trwają walki z bojownikami Hamasu, którzy w sobotę (07.10) przedostali się do Izraela. W kierunku granicy zmierzają też kolejne czołgi i pojazdy opancerzone, co może oznaczać rychłą inwazję lądową Izraela w Gazie.
CZYTAJ: Atak Hamasu na Izrael. Zginęło kilkaset osób [ZDJĘCIA i AKTUALIZACJA]
Liczba ofiar konfliktu przekroczyła już tysiąc osób. Od soboty zginęło co najmniej 600 Izraelczyków, a wojsko twierdzi, że zabito też około 400 palestyńskich bojowników. Z kolei Hamas informuje, że w nalotach na Gazę zginęło 370 osób.
Trwają najbardziej intensywne od lat naloty na Gazę, a w kierunku granicy z palestyńską enklawą jadą setki izraelskich czołgów i pojazdów opancerzonych. Prawdopodobnie zwiastuje to ofensywę lądową w Gazie. Rząd Izraela oficjalnie ogłosił stan wojny, a z przygranicznych miast wojsko ewakuuje cywilów. – Przeprowadzamy ewakuację z całego terenu okalającego Gazę i naszym celem jest ukończenie tej operacji w najbliższych godzinach – informuje admirał Daniel Hagari, rzecznik izraelskiej armii.
CZYTAJ: Samoloty transportowe sił powietrznych lecą po Polaków do Izraela
W samej Gazie jest około stu izraelskich zakładników, porwanych przez Hamas jeszcze w sobotę. Izraelska armia przypuszcza, że część z nich nie żyje.
Wiadomo już, że rozpoczęta wczoraj wojna jest najpoważniejszym i najbardziej krwawym konfliktem Izraela z Hamasem w historii. Po obu stronach w ciągu kilkudziesięciu godzin zginęło więcej osób niż w ciągu kilku dni w poprzednich konfliktach.
Sobotni zaskakujący atak Hamasu na Izrael potępił cały świat zachodni. Kraje arabskie w większości nie określiły swojego stanowiska, ale apelują o rozejm.
RL / IAR / PAP / opr. ToMa
Fot. PAP/EPA/MOHAMMED SABER /ATEF SAFADI /ABIR SULTAN / /HAITHAM IMAD