Marsz Różowej Wstążki przejdzie w piątek (29.09) deptakiem Krakowskiego Przedmieścia w Lublinie. Akcja ma zwrócić uwagę między innymi na leczenie i profilaktykę raka piersi w Polsce. To również okazja do zapisania się na badania mammograficzne oraz do skorzystania z konsultacji lekarskich.
– Nasi specjaliści będą też opowiadać o nowotworach ginekologicznych – mówi rzecznik prasowy Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 w Lublinie, Anna Guzowska. – Wciąż zdarzają się przypadki kobiet, które krępują się przyjść z objawami do lekarza lub zgłaszają się za późno. Specjaliści opowiedzą o nowych metodach leczenia, profilaktyce o tym, w jaki sposób nowotwory leczone są w naszym szpitalu. Dodatkowo na placu Litewskim organizujemy stoisko informacyjno-konsultacyjne.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Tak Marsz Różowej Wstążki wyglądał w 2022 roku
Krótkie prelekcje dotyczące ginekologii onkologicznej będą się odbywały w ratuszu od godziny 13.00. Wszyscy prelegenci są pracownikami Kliniki Ginekologii Onkologicznej i Ginekologii SPSK1. O sile profilaktyki, szczepieniach przeciwko HPV oraz badaniach cytologicznych będą mówili: dr n. med. Patrycja Ziober-Malinowska i lek. med. Julia Majchrzak. O profilaktyce raka piersi prelekcję przygotowała lek. med. Karolina Rasoul-Pelińska, a o zapobieganiu nowotworom ginekologicznym prof. dr hab n. med. Rafał Tarkowski, kierownik I Kliniki Ginekologii Onkologicznej i Ginekologii, oraz lek. med. Agnieszka Kwiatkowska-Makuch
Marsz Różowej Wstążki wyruszy spod lubelskiego ratusza około godziny 14.00 i zakończy się na placu Litewskim.
Tu na zainteresowanych – oprócz specjalistów z SPSK 1 – będą też czekali lekarze z Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej im. św. Jana z Dukli, Centrum Medycznego Sanitas oraz Centrum Medycznego Luxmed. W umieszczonym na placu Litewskim punkcie konsultacyjno-informacyjnym będzie można porozmawiać z ginekologami onkologicznymi, skonsultować wynik lub dowiedzieć się o ryzyku dziedziczenia chorób onkologicznych czy radzeniu sobie od strony psychicznej z chorobą.
MaTo / opr. ToMa
Fot. archiwum