Marszałek województwa lubelskiego wycofał z porządku obrad sesji sejmiku województwa lubelskiego punkt o połączeniu Teatru Muzycznego, Filharmonii Lubelskiej i Centrum Spotkania Kultur w Lublinie, z których miała powstać Opera i Filharmonia Lubelska. Zapowiedział jednak, że w Lublinie opera powstanie, a uchwała o zamiarze jej utworzenia zostanie przedstawiona na czerwcowej sesji.
Sprzeciw opozycji
Na porannej Komisji Kultury Sejmiku Województwa Lubelskiego radni pozytywnie zaopiniowali wniosek o połączeniu trzech lubelskich instytucji. Przeciwko takiemu rozwiązaniu opowiadała się opozycja, m.in. Krzysztof Komorski z Koalicji Obywatelskiej. – Myślę, że ta komisja odpowiedziała nam na wiele fundamentalnych pytań, przede wszystkim czy są racjonalne i merytoryczne argumenty za tym, żeby decyzja o połączeniu tych instytucji została podjęta. Nikt nie ma wątpliwości, że nie ma takich podstaw, ani merytorycznych, ani artystycznych, ani żadnych innej natury. Wiemy, że łączenie tych instytucji jest de facto ich likwidacją, dlatego że instytucja traci swoją odrębność, traci swoją autonomię. Zaczęliśmy zadawać bardziej szczegółowe pytania na temat być może jakichś analiz ekonomicznych, na co analityk ekonomista z Urzędu Marszałkowskiego odpowiedział, że będzie w stanie zaoszczędzić dzięki temu 600 tys. zł. Tak, tylko że jest to na przestrzeni kilkunastu- czy kilkudziesięciomilionowego budżetu.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Sesja Sejmiku Województwa Lubelskiego
Związki zawodowe protestują
Przeciwko połączeniu trzech lubelskich instytucji protestują związki zawodowe placówek, które uważają że fuzja jest fatalnym rozwiązaniem pod względem ekonomicznym, artystycznym i organizacyjnym. – To nie jest żadne połączenie, to po prostu likwidacja Centrum Spotkania Kultur, które – jak widać – jest dla władzy niewygodne, ponieważ pokazuje różnorodność, kontrast. Być może pokazujemy to, co jest niewygodne dla marszałka. Nie wiemy, ponieważ do tej pory nie dostaliśmy żadnych negatywnych opinii o naszej działalności. Poza tym nikt z nami na ten temat nie rozmawia.
Punkt o fuzji instytucji wycofany z porządku obrad
Dziś podczas sesji Sejmiku Województwa Lubelskiego marszałek Jarosław Stawiarski wycofał z porządku obrad punkt o połączeniu Teatru Muzycznego, Filharmonii Lubelskiej i Centrum Spotkania Kultur, z których miała powstać Opera i Filharmonia Lubelska. Zapowiedział jednak, że w Lublinie powstanie opera, a uchwała o zamiarze jej utworzenia zostanie przedstawiona na czerwcowej sesji. – Nie chodzi o to, żebyśmy się przekrzykiwali w tym, kto ma rację, ale co zrobić, żeby kultura przez duże „K” zawitała do miasta Lublin i do województwa lubelskiego. Wydaje nam się, jako zarządowi województwa, że mamy prawo marzyć o operze i mamy prawo tworzyć operę. Bo Lublin stać na operę, nie na przaśną operę, tylko na operę naszych marzeń. I dlatego, szanowni państwo, czy nam się to podoba, czy nie, opera będzie. Tylko zrobimy to inaczej. Na pierwszej sesji czerwcowej będzie złożona uchwała o zamiarze utworzenia Opery Lubelskiej w Lublinie. Mam nadzieję, że ci państwo, którzy protestowali, już nie będą protestować, bo tworzymy nowy byt kulturalny – operę.
CZYTAJ: Nie będzie połączenia instytucji kultury. Marszałek wycofuje projekt
Do zapowiedzi marszałka Stawiarskiego odniósł się poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Krawczyk. – W momencie, kiedy decyduje się o losach setek osób w trzech instytucjach kultury, to powinno się do nich pójść, mieć odwagę cywilną im to zakomunikować i porozmawiać z nimi na ten temat. Ja nie widzę problemu i wiem, że artyści także, żeby Teatr Muzyczny na scenie CSK co jakiś czas wystawiał operę. Ale czy to znaczy, że trzeba zaorać filharmonię, tak jak to miało miejsce chociażby w Białymstoku? Nie udał się eksperyment włączenia filharmonii do Opery Białostockiej, bo nie da się połączyć specyfiki pracy filharmonika ze specyfiką pracy muzyka w operze. Jeśli otworzy się operę „pełną gębą”, to wtedy dojdzie do zaorania instytucji kultury, która ma ponad 70 lat, czyli Filharmonii Lubelskiej. Mam nadzieję że jeśli pan marszałek będzie chciał tworzyć w Lublinie operę, to na bazie Teatru Muzycznego z poszanowaniem autonomii trzech instytucji – mówi Michał Krawczyk.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Konferencja prasowa przeciwników fuzji
Część pracowników Teatru Muzycznego za powstaniem opery
Za utworzeniem opery opowiadają się niektórzy pracownicy Teatru Muzycznego w Lublinie. – Opera jest to tylko podniesienie rangi miasta, podniesienie kultury. Uważam, że wszyscy bardzo na tym zyskamy. Na tej scenie po prostu się nie mieścimy. Jest nam ciasno, mamy za małe zaplecze. Moglibyśmy rozwinąć skrzydła, gdyby dano nam tę możliwość. Potrzebujemy po prostu większej sceny, większej widowni. Mówię, co jest naszym marzeniem, marzeniem pracowników, którzy występują na obecnej scenie. Marzymy o tym, żeby mieć większą przestrzeń, większą widownię, większą scenę i robić tytuły, o których marzymy, które mogłyby rozwijać nas artystycznie, a które są niemożliwe do zrealizowania na tak małej przestrzeni – mówi jedna z pracownic Teatru Muzycznego.
CZYTAJ: Związki protestują, komisja kultury jest za. Czy dojdzie do fuzji? [ZDJĘCIA]
Temat powstania opery ma powrócić na najbliższej sesji Sejmiku Województwa Lubelskiego.
Plany utworzenia opery w Lublinie wypłynęły na początku maja.
EwKa / opr. WM
Fot. Krzysztof Radzki