Ponad 40 procent Polaków boi się przeniesienia na Polskę toczącej się w Ukrainie wojny, a ponad 70 procent – pogorszenia swojej sytuacji materialnej z powodu skutków tej wojny – pokazują badania.
– Wojna w Ukrainie zburzyła u wielu osób poczucie, że jest granica, której nikt nie przekroczy – mówił w Radiu Lublin psycholog społeczny, psychoterapeuta dr Ireneusz Siudem. Jak tłumaczył, spadki nastroju mają związek z działaniem mechanizmów obronnych naszego organizmu i wyczerpywaniem jego zasobów psychofizycznych. – Za wszelką cenę jednak chcielibyśmy sobie poradzić. Mobilizujemy nasze ciało, to, co możemy, żeby rano wstać, pójść do pracy czy do szkoły, wykonać zadania, zadbać o rodzinę. Niemniej jednak gdzieś w podświadomości ciągle tkwi lęk, który pożera te zasoby i nasz potencjał. Przez to m.in. kondycja psychofizyczna współczesnego społeczeństwa maleje. Coraz trudniej radzić sobie ze stresem, utrzymać prawidłowe relacje międzyludzkie. Jesteśmy coraz bardziej drażliwi, pobudliwi, agresywni.
Cała rozmowa w materiale wideo:
Jak dodał dr Siudem, jednym ze skutecznych sposobów pozbycia się lęku jest przekonanie, że jesteśmy sprawczy, to znaczy mamy możliwość wpływu i decydowania o własnym losie.
CZYTAJ: Wizyta prezydenta Ukrainy w Polsce. Lublin i Chełm ze specjalnymi odznaczeniami [ZDJĘCIA, WIDEO]
Jego zdaniem jako społeczeństwo powinniśmy „trochę zwolnić”, zadbać o więcej rzeczywistych, osobistych kontaktów z ludźmi (nie tylko przez Internet) i budowanie z nimi głębszych relacji.
RCh / opr. WM
Fot. PrzeG