Wielkanoc to tradycyjnie od zawsze czas rodzinnego odpoczynku. Jak w dawnych latach wyglądało świętowanie w przypadku leśników i robotników leśnych?
Z prasy leśnej okresu międzywojennego dowiemy się m.in. o spotkaniach, podczas których spożywano przygotowywany na otwartym ogniu bigos i groch z kapustą. Bliskość natury była bardzo istotna podczas święta, które zwiastuje jej odrodzenie, więc Wielkanoc, tak bardzo związana z przyrodą, związane są także z ludźmi lasu.
W Środę Popielcową zrywano m.in. gałązki wierzby, malin lub porzeczek i wstawiano do wody, aby zakwitły na Niedzielę Palmową. Zerwane wcześniej gałązki formowano w bukiety, przyozdobione wstążkami, które były święcone w Niedzielę Palmową w kościele. Uzyskana w ten sposób „palma” miała nabierać cudownych właściwości.
Niestety chęć pozyskania zielonych roślin do dekoracji świątecznych często kończyła się dewastacją runa leśnego, głównie za sprawą nielegalnego pozyskania borówki.
W programie powiemy o tym, jak ewaluuje wiedza leśno-przyrodniczo w kontekście tradycji świątecznych.
Do zobaczenia w lesie, do usłyszenia na antenie mówi Magdalena Lipiec-Jaremek.
Fot. pixabay.com