W Lublinie można zobaczyć wystawę „Poprzez wojnę”. To seria zdjęć obrazujących realia dzisiejszej Ukrainy. Zdjęcia te prezentują żołnierze broniący Bachmutu.
Ekspozycja pokazuje miejsca związane z rosyjską agresją. Na planszach można zobaczyć Buczę, Izium czy inne miejsca, które stały się symbolem dokonywanych przez rosyjskich żołnierzy zbrodni wojennych. Technologia VR (rzeczywistość wirtualna – red.), którą zapewniają organizatorzy, pozwala przenieść się na chwile do Ukrainy.
ZOBACZ: Ślady wojny pozostaną tu jeszcze długo. Wizyta w Irpieniu, Buczy i Kijowie [ZDJĘCIA]
O głównej idei wystawy mówi oficer kierujący artylerią 67 Samodzielnej Zmechanizowanej Brygady Sił Zbrojnych Ukrainy, Oleksji Oleksiuk Pokazujemy różne miejsca, o których chcielibyśmy mówić. Wszystko to w technologii VR. Można zobaczyć specjalne filmy z miejsca, gdzie odbywały się różne zbrodnie. Na planszach pokazujemy Borodziankę, Buczę, gdzie rozstrzeliwano cywilów czy Irpień. Pokazujemy także zniszczony legendarny samolot An-225 Mrija. W dwie minuty można pogrążyć się w rzeczywistości Ukrainy i zobaczyć wszystkie konsekwencje wojny.
Miejsca związane z rosyjską agresją na lubelskiej wystawie
Giną niewinni ludzie
Wraz z grupą żołnierzy do Lublina przyjechali także wolontariusze. Oni podkreślają, że wystawa ma na celu przypominanie mieszkańcom Europy, że wojna cały czas trwa. O szczegółach mówi jedna z wolontariuszek Uliana Kozyk . – Chcemy, żeby Europa wiedziała, co się dzieje w naszym kraju. Giną cywile, żołnierze, którzy bronią naszej niepodległości. Nam jest potrzebna pomoc sąsiednich krajów. Bez niej nie damy rady zwyciężyć. Przedstawiamy prawdziwe wydarzenia, które dzieją się u nas. Chcemy, żeby cały świat wiedział, że giną niewinni ludzie: dzieci, seniorzy, którzy nie mogą wyjechać. To wszystko jest bardzo bolesne, ale chcemy pokazać, co się dzieje w Ukrainie.
CZYTAJ: Wiceszef MSZ: to dzień hańby Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego
Żołnierze, którzy dziś przedstawiają w Lublinie wystawę, jeszcze kilka dni temu byli na froncie. Większość z nich wróciła z Bachmutu. Kapitan Andrij Kozinczuk z 67 Samodzielnej Zmechanizowanej Brygady Sił Zbrojnych Ukrainy mówi, że sytuacja na froncie jest ciężka: – Żołnierze z mojej brygady teraz są w Bachmucie. Sytuacja tam jest bardzo napięta. Walki trwają cały czas, strzelają bez przerwy. Nie ma nawet pół godziny spokoju. Wszystko się komplikuje przez to, że w mieście jest ludność cywilna. Dla nas to bardzo niezrozumiałe. Prosimy ich, żeby wyjechali, ale oni z różnych powodów tego nie robią. Rosjanie ponoszą straty, ale my je też ponosimy. W moim pododdziale codziennie są ranni. Jestem zmuszony to powiedzieć, chociaż mi się to nie podoba: my nie przegrywamy, ale też nie wygrywamy.
CZYTAJ: Do Ukrainy dotarły brytyjskie czołgi Challenger [WIDEO]
Akcja ma też charakter zbiórki. Zebrane środki pójdą na kupno dronów dla 67 Samodzielnej Zmechanizowanej Brygady Sił Zbrojnych Ukrainy.
Wystawę „Poprzez wojnę” będzie można zobaczyć jeszcze jutro (29.03) w kościele rzymskokatolickim pw. św. Jozafata w Lublinie przy ul. Zielonej 3.
InYa / opr. AKos
Fot. Iwona Burdzanowska