Mija rok od wybuchu wojny w Ukrainie. 24 lutego Rosja zaatakowała państwo ukraińskie ze wschodu, południa i północy kraju. Naród ukraiński broni się do dziś.
– Wszyscy pamiętają ten dzień – mówi Denys, mieszkaniec Lwowa. – My nie walczymy. My bronimy się. To już jest nieodłączna część życia naszego społeczeństwa. Musimy to robić. Gdybyśmy się poddali to przestalibyśmy istnieć jako naród, jako kraj – dodaje.
CZYTAJ TAKŻE: Rocznica inwazji na Ukrainę. Lublin upamiętni ofiary agresji
– Ta walka zaczęła się wiele lat temu – mówi Oleg mieszkaniec Lwowa. – Są ofiary, ale cała Europa stała się Europą dzięki ofiarom. Wszystkie narody cierpiały i walczyły o swoją niepodległość. Teraz mamy szansę utrzymać wolność, ponieważ wspiera nas cały cywilizowany świat.
Dziś walki trwają na wschodzie i południu kraju. Wojska ukraińskie wyparły wroga z obwodu kijowskiego, charkowskiego oraz częściowo z chersońskiego.
InYa / opr. DomKla
Fot. Inna Yasnitska