Przeciwnicy budowy kurzych ferm w gminie Kodeń nie odpuszczają. Po środowym proteście pod Ministerstwem Rolnictwa w Warszawie, dziś (22.01) protestowali w Kodniu podczas obchodów 160. rocznicy wybuchu powstania styczniowego.
CZYTAJ: Kontrowersje wokół planów budowy ferm kurzych w gminie Kodeń. Mieszkańcy protestują
Protest przebiegał spokojnie. Manifestujący ustawili się w większej grupie w pobliżu miejsca obchodów uroczystości.
– Mieszkańcy mają prawo wyrażać swoje zdanie i dzisiaj to czynią. Bardzo kulturalnie, cichutko, w spokoju, z flagami biało-czerwonymi i ze stosownymi napisami – mówi jeden z protestujących.
– Ostatnio byliśmy w Warszawie na konferencji prasowej i dowiedzieliśmy się o bardzo dużych zagrożeniach dla naszego środowiska. O tym, co się dostaje z ferm do gleby i do powietrza. Walczymy o nasze środowisko – mówi mieszkanka gminy Kodeń.
– Drogi będą zniszczone do zera. Nasze nieruchomości stracą na wartościach. Jak będą jeździły te ciężarówki, to nawet ściany w domach mogą pękać – dodaje kolejna z protestujących.
Plany budowy ferm w gminie Kodeń ma prywatny inwestor, kurniki miałyby powstać w miejscowościach Kopytów, Kąty i Zahacie.
CZYTAJ: „Jesteśmy za mieszkańcami”. Bialscy parlamentarzyści interweniują w sprawie budowy fermy
W sprawie budowy kurników w gminie Kodeń wójt wydał decyzję środowiskową. Zaskarżyli ją do Samorządowego Kolegium Odwoławczego mieszkańcy.
MaT/ opr. DySzcz
Fot. Małgorzata Tymicka