Metoda naliczania opłaty za śmieci naliczana od zużytej wody w Lublinie jest zgodna z prawem – zdecydował dziś (05.12) Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie. Tym samym skład orzekający oddalił wszystkie skargi złożone przez 4 spółdzielnie mieszkaniowe z Lublina.
O szczegółach Tomasz Maczulski.
Nowy system jest krzywdzący? Jest decyzja sądu
Według czterech spółdzielni nowy system jest krzywdzący i narusza m.in. prawo do równego traktowania obywateli.
– Ten argument jest nietrafiony – mów ił podczas uzasadnienia wyroku przewodniczący składu orzekającego, sędzia Andrzej Niezgoda. – Oparty był na artykule 32 konstytucji „Wszyscy wobec prawa są równi i wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.” W ocenie sądu nieruchomości, na których zamieszkują mieszkańcy mogą być obciążone tą opłatą na cztery różne sposoby. I rada gminy może stosować różne metody, więc rada gmin wykonała to upoważnienie do stanowienia aktów prawa miejscowego bez naruszenia zasady równego traktowania.
Sąd odniósł się również do samych stawek nałożonych przez Radę Miasta
– Przyjmuje się szacunkowo ilość zużytej wody w przeliczeniu na jednego mieszkańca 3 m3, więc trzeba by zauważyć, że w zabudowie jednorodzinnej ta stawka wynosi 42 zł od jednego mieszkańca. Natomiast za 1 m3 wody stawka wynosi 13,20 zł. To biorąc pod uwagę, to przeciętne zużycie 39,60 zł, więc nie widać też tego nierównego traktowania na poziomie samej wysokości opłaty.
System ma wiele korzyści
Zadowolenia z dzisiejszego orzeczenia tuż po wyjściu z sali rozpraw nie ukrywał zastępca prezydenta miasta Tomasz Fulara, którego zdaniem wprowadzony system ma wiele korzyści. – W całym tym systemie około 1400 podmiotów bierze udział, zaskarżyło tutaj kilka spółdzielni. Okazało się, że mieliśmy rację, system funkcjonuje, działa. Myślę, że wszyscy powoli się do niego przyzwyczajamy. Robiliśmy wstępną prezentację, odnalazło się kilkadziesiąt tysięcy osób. Ten system zaczyna funkcjonować prawidłowo, zaczyna się finansowo spinać. Plan na 2025 to było około 140 milionów kosztów utrzymania tego systemu i w tym momencie ten system zaczyna się bilansować.
Nie wykluczamy odwołania
Nową metodę naliczania opłat do sądu zaskarżyły 4 spółdzielnie mieszkaniowe: Motor, Czechów, Nałkowskich oraz Kolejarz. – Nie wykluczamy odwołania się do sądu wyższej instancji – zapowiada prezes Zarządu Spółdzielni Motor w Lublinie, Janusz Szacoń. – W mieście Lublin my jako zarządcy nieruchomości dalej nie wiemy, jak mamy obciążać mieszkańców za wywóz nieczystości. W uchwale Rady Miasta jest zapisane, że mamy obciążać w oparciu o zużycie wody w nieruchomości. Zgodnie z definicją nieruchomości w kodeksie cywilnym nieruchomością jest i budynek, i mieszkanie. Rada Miasta powinna określić czy mamy w deklaracji podawać zużycie wody w oparciu o wodomierz główny w budynku czy wodomierze indywidualne w mieszkaniach.
A co na to lubelski ratusz?
– Nie ograniczamy spółdzielni poprzez wprowadzenie 0-1 metody, to kwestia indywidualna – mówi radca prawny Urzędu Miasta Lublin, Zbigniew Dubiel. – Tu nie można wskazać jakiejś jednej metody opomiarowania. To będzie indywidualna sytuacja. Woda użyta do celów socjalno-bytowych w oparciu o pomiarowanie. To już jest kwestia stosowania tej uchwały czy suma liczników indywidualnych i ilość wody, która nie była użyta na cele socjalno-bytowe, odjęta, czy spółdzielnia będzie stosowała inny mechanizm, ale dla nas w trakcie kontroli będzie ważne to żeby było wykazane, że ta ilość wody, którą spółdzielnia zużyła w deklaracji została rzeczywiście zużyta.
Przypomnijmy, że w Lublinie nowy system naliczania opłat za śmieci funkcjonuje od 1 sierpnia tego roku.
Aktualnie Miasto przygotowuje się do objęcia tym systemem domków jednorodzinnych.
MaTo opr. AKos
Fot. archiwum RL
Pliki dźwiękowe
Korzystny czy krzywdzący? Jest decyzja sądu ws. sposobu naliczania opłat za śmieci w Lublinie










