Rodzina, przyjaciele i znajomi pożegnają dziś (20.10) w Puławach 46-latka, który został śmiertelnie pogryziony przez psy w Zielonej Górze.
– Marcin był osobą znaną i cenioną w lokalnej społeczności – mówi przewodniczący Rady Miasta w Puławach i przyjaciel tragicznie zmarłego mężczyzny, Marcin Wicik. – To osoba o wielkim sercu. Wielokrotnie się spotykaliśmy, nawet ostatnio mieliśmy okazję ze sobą rozmawiać gdzieś przy grillu. Marcin nawet niedawno pożyczał ode mnie samochód, jeszcze nie zdążył mi oddać dowodu rejestracyjnego. To naprawdę znany przez środowisko miasta Puławy były sportowiec, były piłkarz Wisły Puławy, oddany temu miastu. To jest dla nas – nie tylko jako sąsiadów, przyjaciół, ale jako samorządowców – wielka trauma i wielka tragedia.
CZYTAJ: Mieszkaniec Puław śmiertelnie pogryziony. Eksperci: Te psy wymagają ułożenia i nadzoru
Przypomnijmy: do tragicznego zdarzenia doszło w niedzielę 12 października gdy kierowca ciężarówki zatrzymał się na planowany odpoczynek przy drodze ekspresowej S3. Wszedł do lasu, gdzie zaatakowały go trzy psy z pobliskiej strzelnicy. Zmarł w środę nad ranem. Właściciel psów został zatrzymany i aresztowany na trzy miesiące. Usłyszał zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu, której następstwem jest śmierć pokrzywdzonego. Grozi mu od pięciu lat więzienia do dożywocia.
Msza pogrzebowa rozpocznie się w kościele pod wezwaniem Świętej Rodziny o 13.00. Pan Marcin spocznie na cmentarzu przy ulicy Piaskowej w Puławach.
ŁuG / opr. LisA
Fot. pixabay.com
Pliki dźwiękowe
Marcin Wicik










