– Władimir Putin skutecznie przekonał do swoich racji Donalda Trumpa – uważa dr Andrzej Szabaciuk z Katedry Teorii Polityki i Studiów Wschodnich KUL, który był gościem porannej rozmowy Radia Lublin. Politolog był pytany o ocenę piątkowego (15.08) spotkania przywódców USA i Rosji na Alasce.
– To, o czym teraz dyskutujemy, to narracja, którą sufluje Federacja Rosyjska – twierdzi dr Andrzej Szabaciuk. – Jeszcze przed spotkaniem były takie dywagacje, czy Amerykanie wprowadzą sankcje, jaki sektor gospodarki rosyjskiej one obejmą, czy uderza w Rosnieft i Gazprom (rosyjskie państwowe koncerny naftowe – red.). Teraz w ogóle już nie ma tematu ultimatum, jakichś sankcji dodatkowych, presji na Federację Rosyjską. Odwrotnie. W tym momencie Donald Trump raczej koncentruje się na presji na Ukrainę. Wręcz takiej presji niehumanitarnej. Bo on oczekuje od Ukrainy, że ona odda bez walki część swoich terytoriów.
Cała rozmowa w materiale wideo:
CZYTAJ: Politolog: Przyjmując zbrodniarza i podając mu rękę, Trump wysyła światu sygnał, że to normalne
Dziś (18.08) kolejne spotkanie w USA w sprawie zakończenia wojny. W Waszyngtonie z Donaldem Trumpem spotkają się prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, a także przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, kanclerz Niemiec Friedrich Merz, prezydent Francji Emmanuel Macron, prezydent Finlandii Alexander Stubb i szefowa włoskiego rządu Giorgia Meloni.
Według doktora Andrzeja Szabaciuka propozycje ustępstw terytorialnych Ukrainy na rzecz Rosji nie są korzystne dla Ukrainy.
– Moim zdaniem nie dojdzie do tego porozumienia, z prostego względu. Prezydent Zełenski nie jest w stanie przyjąć tych warunków. To jest nierealne. To jest wywieranie presji na ofiarę agresji. Z jednej strony Władimir Putin czy Sergiej Ławrow mówią, że nie zgodzą się na wojska amerykańskie na Ukrainie. Z drugiej strony sam Trump niejednoznacznie wypowiedział się na temat obecności amerykańskiej na Ukrainie. Jeżeli to był taki układ, że tam mają być wyłącznie wojska europejskie, bez parasola amerykańskiego, to pytanie jest takie, czy państwa europejskie się na to zgodzą?
IK-W / opr. PrzeG
Fot. Michał Winiarski
