Spotkanie z polskimi olimpijczykami, a także ponad 20 stref sportowych – na Terenach Zielonych Politechniki Lubelskiej zorganizowano Piknik Olimpijski.
– Tego typu imprezy to kuźnia młodych talentów – mówi prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego, Radosław Piesiewicz. – Przede wszystkim ten piknik ma służyć temu, żeby wyławiać młode talenty, zarażać je sportem, żeby miały styczność z tymi, którzy zdobywali medale na igrzyskach olimpijskich. Chodzi o to, żeby pokazywać tę ideę, którą jest olimpiada, udział w igrzyskach olimpijskich.
Fot. Wojciech Szubartowski
CZYTAJ: „Dobra zabawa i aktywność fizyczna”. Rzeczniczka PKOl o Pikniku Olimpijskim w Lublinie [WIDEO]
– Trzeba przede wszystkim spróbować, mnie pomogła moja mama i tak jestem od kilkunastu lat w sporcie – mówi wicemistrzyni olimpijska z 2024, złota medalistka Pucharu Świata w Warszawie Julia Szeremeta. – Mama zaprowadziła mnie na treningi karate. Tak zaczęła się moja przygoda. Razem z bratem trenowałam przez 7 lat. Ale byłam dzieckiem pełnym energii, więc mama musiała ją spożytkować i zapisać mnie na jakieś treningi. I tak jestem w sporcie już od 6. roku życia. Na pewno to ciężka praca i nieustanne dążenie do celu. To cały czas ogólny rozwój. Na pewno nie trzeba być na najwyższym poziomie, ale trenować też dla siebie, dla zdrowia.
CZYTAJ: Julia Szeremeta ze złotym medalem Pucharu Świata! [ZDJĘCIA]
– Od lat inwestujemy w młodych sportowców – mówi członek Zarządu Województwa Lubelskiego Jarosław Kwasek. – Trzynaście drużyn na najwyższym poziomie rozgrywek. Można powiedzieć, że Lubelszczyzna stoi sportem. To jest świetna inwestycja. Wszyscy mówimy o zdrowym trybie życia, a tak naprawdę trzeba to zacząć budować od podstaw.
W wydarzeniu uczestniczyła Aleksandra Jarecka – brązowa medalistka w szermierce z Paryża.
– Jest bardzo miło, wszyscy mi gratulują. Mam nadzieję, że może to poruszy młodzież, żeby się zapisała na sport, może nawet na szermierkę. Tu też jest stanowisko z szermierką. Wszystkich zachęcam do ruchu – mówi Aleksandra Jarecka.
– To pierwszy Piknik Olimpijski, na którym jestem. Bardzo mi się podoba. Można spróbować różnych sportów, na przykład pływać na kajakach. Pogoda dopisuje. Świetny dzień – dodaje Aleksandra Jarecka.
Odwiedzający piknik rozpoznają także dawnych medalistów igrzysk. To cieszy Wojciecha Bartnika, który w Barcelonie w 1992 roku wywalczył brąz w boksie.
– Jak tu się kręcę, to ludzie mi się przyglądają. Patrzą na moją akredytację, jak się nazywam. Zrobiłem już sobie paręnaście zdjęć z ludźmi. Jest to bardzo miłe. Czasami bywało to uciążliwe, ale dzisiaj jest to wyjątkowo fajne. Po to jesteśmy, żeby zarażać sportem – podkreśla Wojciech Bartnik.
Uczestnicy wydarzenia z zainteresowaniem próbują sił w różnego rodzaju dyscyplinach i cieszyli się z możliwości spotkania medalistów olimpijskich.
– Super. Byłyśmy już prawie wszędzie. Byłyśmy i na piłce, i na kajakach. Widziałem Julkę Szeremetę. Fajne było zbieranie naklejek, rozwiązywanie różnych zadań. To bardzo dobra impreza dla dzieciaków. Można spotkać sportowców, dostać autograf, zrobić sobie fajne zdjęcie i podziwiać swoich, być może, przyszłych idoli – mówią uczestnicy.
– Spotkania z olimpijczykami są niezwykle inspirujące dla młodych – dodają uczestnicy wydarzenia. – Jest możliwość, żeby wzorować się na nich w codziennym treningu, bo moja córka trenuje pływanie. Dzięki temu można mieć dodatkowy bodziec, żeby nie przestać, bo to się z czasem opłaca.
Tematem przewodnim Pikniku Olimpijskiego były nadchodzące XXV Zimowe Igrzyska Olimpijskie #MediolanCortina2026.
MaTo / JK / ToMa / opr. WM
Fot. Wojciech Szubartowski; Weronika Uziębło