Licealiści z II Liceum Ogólnokształcące im. Piotra Firleja w Lubartowie stworzyli eksperyment naukowy, który w kosmosie przeprowadzi Sławosz Uznański-Wiśniewski. Mowa o projekcie Natalii Rysiowskiej i Jana Lipskiego. Ich pomysł wygrał w konkursie „Prosty eksperyment – kosmiczne odkrycie” Polskiej Agencji Kosmicznej.
CZYTAJ: Załoga misji Ax-4 weszła na pokład ISS
Eksperyment, który wymyślili uczniowie został szczegółowo sprawdzony przez ekspertów między innymi z NASA czy ESA. Jednak początki ich kosmicznej przygody były dość niepozorne. – Znalazłam ten konkurs w Internecie i byłam nim zafascynowana. Wydawało mi się, że to wspaniała okazja. Od razu pomyślałam, że podzielę się nim z Jankiem. Jemu to też się spodobało i stwierdziliśmy, że chcemy wziąć w nim udział. Potem zaczęliśmy myśleć nad pomysłem – mówi w rozmowie z Radiem Lublin Natalia. – Od razu przyszło mi do głowy, że fajnie byłoby wykonać coś z cieczami – dodaje.
– Wspomniała, że fajnie byłoby pokombinować coś z mydłem i wodą. Wpadłem na to, żeby to trochę urozmaicić i pokazać, że to jest takie bliskie ludziom – opowiada Janek.
W naukowym żargonie eksperyment będzie polegał na badaniu napięcia powierzchniowego cieczy w warunkach mikrograwitacji. Mówiąc kolokwialnie: astronauci będą puszczać bańki i to po raz pierwszy w kosmosie. – W warunkach ziemskich wiemy jak to się zachowa. Powstanie piana i ona się oddzieli od tej wody. Powstaną dwie warstwy. To może każdy sobie wyobrazić. Potem wykonamy bańkę, która utrzyma się przez kilka sekund i zapewne pęknie – zaznacza Natalia. – W warunkach mikrograwitacji może to wyglądać zupełnie inaczej, ponieważ kiedy połączymy ze sobą wodę i mydło to nie wiemy dokładnie jak to się zachowa. Mogą między innymi powstać bąbelki, w których będzie trochę wydzielonej piany, a może być zupełnie inaczej – dodaje.
Czy wyjdzie to w kosmosie? Czas pokaże. Młodzi naukowcy przewidują, że bańka będzie po prostu dłużej unosić się ze względu na brak grawitacji. – Nasz eksperyment ma dwie idee – zaznacza Janek. – Pierwszą było zrobienie czegoś fajnego, co poleci w kosmos, co gdzieś tam rozwinie naukę. Drugą było pokazanie ludziom, że rzeczy, które są pozornie trywialne mogą posuwać naukę do przodu – dodaje.
Natalia i Janek wygrywając konkurs organizowany przez Polską Agencję Kosmiczną udowodnili, że mając zapał i pasję można osiągnąć bardzo wiele. – Nikt się nie spodziewał aż tak wielkiego sukcesu. Ja oczywiście zawsze wierzę w swoich uczniów i zawsze mówię, że są przygotowani do tego, żeby sięgać do gwiazd – podkreśla dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego im. Piotr Firleja w Lubartowie, Rafał Wrotkowski. – Natomiast nikt się nie spodziewał, że w gronie tych 6 szkół znajdzie się również projekt realizowany przez uczniów z małej szkoły w Lubartowie. Bez względu na to gdzie to dziecko się uczy, czy w dużym ośrodku miejskim jak Lublin, Warszawa, Kraków, czy w małym ośrodku, jak Lubartów, to liczy się po prostu kreatywność, pomysłowość. Liczy się też w szkole stawianie właśnie na takich uczniów, rozwijanie ich kreatywności, ich pomysłów – dodaje.
– Postawiliśmy sobie jeden cel. Żeby nasze szkoły, a przede wszystkim szkoła średnia, były placówkami otwartymi – twierdzi burmistrz Lubartowa Krzysztof Paśnik. – Chcemy, żeby dzieciaki nie oglądały się za siebie, tylko jeżeli mają pomysł i chcą go realizować, to my mamy dać im narzędzia do tego – dodaje.
CZYTAJ: Astronauci już na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Ekspertka o życiu w kosmosie
Natalia i Janek wezmą udział w specjalnym wydarzeniu, podczas którego na żywo połączą się z Międzynarodową Stacją Kosmiczną i będą nadzorować przebieg eksperymentu. – To jest wspaniały element nagrody – przyznaje uczennica. – To jest bardzo ekscytujące. Będziemy tak blisko tego wszystkiego, chociaż dzielić nas będzie wiele kilometrów – dodaje.
Łączenie z astronautami najprawdopodobniej odbędzie się w środę (02.07).
POSŁUCHAJ:
Sekrety nauki
MaTo / opr. PaW
Fot. II Liceum Ogólnokształcące im. Piotra Firleja w Lubartowie / Facebook