Były premier Mateusz Morawiecki podczas wizyty w Lublinie skomentował decyzję Państwowej Komisji Wyborczej w sprawie subwencji dla Prawa i Sprawiedliwości. Zgodnie z decyzją PKW PiS straci prawie 11 milionów złotych subwencji.
– Pozbawianie nas środków to uderzenie w sedno demokracji – mówi Mateusz Morawiecki. – Jaki jest główny akt w systemie demokratycznym? Myślę, że odpowiedź jest prosta. To są wybory. Żeby wybory były równe, demokratyczne, muszą się odbywać na równych zasadach. Jeżeli, według ustawy, kilka partii politycznych powinno otrzymywać wsparcie finansowe na jakimś poziomie i jedna z tych partii nie otrzymuje tego wsparcia, jest to uderzenie w serce demokracji. Jest to uderzenie w samo sedno i sens funkcjonowania systemu demokratycznego. Do tego prowadzi pozbawianie nas środków.
CZYTAJ: Po decyzji PKW: najdotkliwsza dla PiS będzie utrata całości subwencji
Zgodnie z ustawą o partiach politycznych wniosek o wypłacenie subwencji, wraz z aktualnym wyciągiem z ewidencji partii politycznych, jest składany do ministra finansów za pośrednictwem PKW. Chodzi o subwencje dla partii, które dostały się do parlamentu – podaje Polska Agencja Prasowa.
PKW zadecydowała, że prześle do ministra finansów wersję pisma z subwencją dla PiS pomniejszoną o niecałe 11 mln złotych. Oznacza to, że na 2025 rok partii przysługiwałoby ok. 15 mln zł subwencji. Za tym rozwiązaniem głosowało 4 członków PKW, 3 było przeciw, a jedna osoba – przewodniczący komisji Sylwester Marciniak – wstrzymała się od głosu. Na posiedzeniu nie był obecny jeden z 9 członków Komisji – Ryszard Kalisz.
W sierpniu ubiegłego roku PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu PiS z wyborów parlamentarnych w 2023 r. Wykazała nieprawidłowości w wydatkowaniu funduszy na kampanię w kwocie 3,6 mln zł. W konsekwencji MF zmniejszyło wypłaty dla PiS dotacji za wybory oraz przypadającej na 2024 r. subwencji z budżetu. Partia tę uchwałę zaskarżyła, a Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, w której zakresie obowiązków jest m.in. rozpatrywanie skarg na uchwały PKW, tę skargę uznała.
Wobec tego PKW przyjęła sprawozdanie finansowe PiS z wyborów parlamentarnych 2023 r., przy czym zaznaczyła, że nie przesądza, czy IKNiSP SN jest sądem i nie przesądza o skuteczności jej orzeczenia. Zlecający realizację przelewów dla partii szef MF zwrócił się do PKW o wykładnię uchwały, ponieważ w jego ocenie jest ona „wewnętrznie sprzeczna”. Zgodnie z wyrokami Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, IKNiSP SN nie jest sądem. Jej status jest kwestionowany zarówno przez obecny rząd, jak i większość środowisk prawniczych.
Za 2024 r. PiS otrzymało najpierw dwie pełne kwartalne raty subwencji, a później – po odrzuceniu przez PKW sprawozdania i wobec stanowiska ministra finansów – trzecia transza nie została wypłacona. Czwarta transza – jak wynika z informacji przekazywanych mediom przez MF – wypłacona w styczniu 2025 roku została pomniejszona. Za 2024 r. PiS otrzymało więc ok 15 mln zł, czyli o ponad 10 mln zł mniej niż wynosiła przewidywana subwencja roczna dla tej partii.
W marcu PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu Konfederacji z wyborów do Parlamentu Europejskiego z 2024 roku, m.in. z powodu nadesłania go po terminie. PKW zaznaczyła, że w związku z tym Konfederacja traci dotację podmiotową z wyborów do PE oraz prawo do subwencji. Pod koniec kwietnia partia zaskarżyła tę decyzję do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN.
Według ustawy o partiach politycznych, wniosek o wypłacenie subwencji, wraz z aktualnym wyciągiem z ewidencji partii politycznych, jest składany do ministra finansów za pośrednictwem PKW. Subwencja wypłacana jest każdego roku kadencji parlamentarnej, w czterech transzach kwartalnych. Transzę wypłaca się w miesiącu przypadającym po kwartale, za który jest wypłacana.
MaK / Polska Agencja Prasowa / opr. PrzeG / WM
Fot. Krzysztof Radzki