Dziś (13.05) drugi dzień protestu polskich przewodników na przejściu granicznym w Dorohusku. Głównym powodem strajku jest nierówność pomiędzy polskimi a ukraińskimi przewoźnikami. Chodzi przede wszystkim o niskie koszty prowadzenia działalności w Ukrainie, co powoduje konkurencyjne ceny.
– Nie ukrywam, zdecydowaliśmy teraz zorganizować protest przez zbliżające się wybory – mówi prezes Komitetu Obrony Przewoźników i Pracodawców Transportu Rafał Mekler. – Sytuacja wyborcza skutkuje tym, że rządzący są bardziej zainteresowani tym, żeby jednak tym problemom się przychylić. Mało tego, kandydaci na prezydenta nagle okazują żywe zainteresowanie naszymi problemami. Być może będzie to ten moment, w którym rzeczywiście uda się coś osiągnąć. Mamy taką nadzieję.
CZYTAJ: Przewoźnicy protestują na polsko-ukraińskim przejściu granicznym [ZDJĘCIA]
W ramach protestu zablokowany jest ruch ciężarówek. Przepuszczany jest jeden TIR na godzinę. Poza kolejką przejeżdżają samochody z pomocą wojska, humanitarną oraz autokary. Bezpieczeństwa na miejscu pilnuje policja.
InYa / opr. LisA
Fot. Krzyszof Radzki
Pliki dźwiękowe
Rafał Mekler








![To nie był tylko złom. Nielegalne odpady wróciły do Ukrainy [ZDJĘCIA] 6 EAttachments92111728e1d9b7c546278946c8221ae4f3cf7a1 xl 1](https://radio.lublin.pl/wp-content/uploads/2025/12/EAttachments92111728e1d9b7c546278946c8221ae4f3cf7a1_xl-1-350x250.jpg)





