Po raz drugi w historii Polska będzie gospodarzem pływackich mistrzostw Europy. W grudniu 2025 roku najlepsi zawodnicy i zawodniczki Starego Kontynentu o medale będą walczyć na basenie Aqua Lublin.
– To najważniejsza impreza w historii tego obiektu – mówi wiceprezes Polskiego Związku Pływackiego Mariusz Siembida. – Po 14 latach w Polsce wracamy do tego, aby móc organizować taką imprezę. Cieszymy się, że europejska federacja doceniła nasze starania. Stało się to też za sprawą Otylii Jędrzejczak. Oboje marzyliśmy o tym, żeby za naszej kadencji móc zorganizować tak wielką imprezę.
CZYTAJ: „W meczu z Legią chcemy być sobą”. Sportowy hit w Lublinie
Czego możemy się spodziewać po polskich pływakach na tej imprezie? – Możemy zaskoczyć. Większość naszych zawodników to sprinterzy. Czołowi lubelscy pływacy na krótkim basenie sobie doskonale radzą. Mówię tutaj o Kacprze Stokowskim i Adeli Piskorskiej. Oni na pewno tutaj się wyróżnią, bo jeśli chodzi o krótki basen, są jednymi z najlepszych w Europie – stwierdza Mariusz Siembida.
Czy od strony organizacyjnej taka impreza będzie dużym wyzwaniem? – Organizujemy mistrzostwa Polski w różnych konkurencjach, nie tylko w pływaniu. Jesteśmy przygotowani na każde wyzwanie. Mamy jeszcze mnóstwo terminów, w których będziemy konsultować, co jest potrzebne, żeby te zawody przebiegały bez problemów. Ale jest do duże wyzwanie logistyczne. Spodziewamy się około 700-800 samych zawodników, plus sztaby szkoleniowe. Jesteśmy już po wstępnych rozmowach dotyczących przezbrojenia basenu i jego przygotowania technicznego. Wydaje mi się, że jako obiekt jesteśmy na takie wyzwanie przygotowani – dodaje Mariusz Siembida.
Mistrzostwa Europy odbędą się między 2 a 7 grudnia. Z kolei mistrzostwa Polski w Lublinie zaplanowano od 28 kwietnia do 1 maja.
JK
Fot. archiwum