W życie weszło rozporządzenie zawieszające prawo do składania wniosków o azyl. Dotyczy granicy z Białorusią. Podpis pod ustawą złożył prezydent Andrzej Duda. Przewiduje ona możliwość czasowego zawieszenia prawa do ubiegania się o ochronę międzynarodową w naszym kraju.
– To ważny przepis, który pozwoli odzyskać kontrolę nad granicą – mówiła w Radiu Lublin posłanka Platformy Obywatelskiej Bożena Lisowska. – Ten wymiar wynikający z czasowego zawieszenia prawa do azylu, ten wymiar mrożący, psychologiczny dla zorganizowanych grup przestępczych też będzie dodatkowym elementem pozwalającym odzyskać pełną kontrolę nad wschodnią granicą.
– Ustawa azylowa nie rozwiązuje zasadniczego problemu – mówi poseł Prawa i Sprawiedliwości Kazimierz Choma. – Jest nadzieja, że będzie jakiś skutek psychologiczny. Ale z drugiej strony jeśli chodzi o migracje to jest ogromny przemysł. 6 mld euro, według źródeł Eurostatu, to są pieniądze, które uzyskują ci, którzy przemycają nielegalnych migrantów.
Poseł Choma uważa, że rząd powinien zająć się również sprawą nielegalnej migracji ze strony Niemiec.
Senator Trzeciej Drogi Józef Zając dodaje, że problem z nielegalną migracją jest bardzo złożony. – Na pewno nie kończy sprawy, bo ze strony Białorusi obserwujemy zwiększenie działania w tym kierunku, żeby organizować coraz to bardziej profesjonalnie i intensywniej przerzut tych, których gdzieś tam zwerbowano.
Cała rozmowa w materiale wideo:
Zawieszenie prawa azylowego ma ograniczyć napływ nielegalnych migrantów z Białorusi. Od 1 stycznia tego roku ponad 2 200 osób próbowało nielegalnie przekroczyć polsko-białoruską granicę, a tylko w marcu było to ponad półtora tysiąca migrantów.
RMaj / opr. AKos
Fot. RL