Polska jest jednym z krajów najczęściej atakowanych przez cyberprzestępców. Liczba i skala ataków systematycznie rośnie. Kilka dni temu cyberprzestępcy zaatakowali szpital MSWiA w Krakowie.
CZYTAJ: Ekspert o cyberataku na krakowski szpital MSWiA
Przestępcy często podszywają się pod urzędy, banki czy kogoś z rodziny. Doktor Damian Rusinek, ekspert do spraw cyberbezpieczeństwa, mówił w Radiu Lublin, że „samo otwarcie maila od oszustów nie oznacza, że na przykład straciliśmy pieniądze”.
– Bardziej obawiałbym się robienia czegoś dalej, czyli klikania w jakieś linki w tym mailu, bo to jest chyba najczęstszy wektor ataku, czyli przekierować nas na jakąś stronę – zaznaczył dr Rusinek. – Tylko że to nie jest tak, że oni wyślą maila: „podaj mi swój login i hasło do banku”, a ja odpiszę: „to jest mój login i hasło, zapraszam”. Strona banku to jest strona podłożona przez oszustów. Dopiero tam, jak zaczynamy coś robić, to jest problem.
Cała rozmowa w materiale wideo:
W 2024 roku około 15 procent wszystkich cyberataków na świecie dotknęło szpitale, kliniki i laboratoria. Przestępcy kradną informacje o zdrowiu, diagnozach czy leczeniu, które mogą posłużyć do wyłudzania ubezpieczeń, kradzieży tożsamości albo szantażu.
RMaj / opr. WM
Fot. pixabay.com