Rozpoczęła się kwalifikacja wojskowa, która obejmuje między innymi mężczyzn w wieku 19 lat. Przed komisje lekarskie stawi się w naszym regionie w tym blisko 14,5 tysiąca osób, w tym około 1100 kobiet z Lubelszczyzny urodzonych w latach 1998-2006.
– W wyznaczonym terminie musimy stawić się przed komisją – mówi szef Wydziału Promocji i Rekrutacji Wojskowego Centrum Rekrutacji w Lublinie podpułkownik Wojciech Witek. – Organ wzywający, czyli burmistrz, wójt czy prezydent miasta ma możliwość egzekwowania tego stawiennictwa. A więc doprowadzenie poprzez odpowiednie służby. Wezwanie jest zwolnieniem ze szkoły, bo podstawowy rocznik to jest 2006, więc praktycznie są to uczniowie.
CZYTAJ: „Nie ma czego się bać”. W całym kraju rusza kwalifikacja wojskowa
Kwalifikacja wojskowa to nie pobór do wojska, a jej celem jest ewidencja oraz określenie zdolności danych osób do służby wojskowej.
– Nie traktujmy tego jak zło konieczne – apeluje wojewoda lubelski, Krzysztof Komorski. – Nie chodzi o to, żeby wychodzić z założenia, że trzeba iść do wojska, bo idzie, wojna. Chodzi o to, że jest to element funkcjonowania państwa, który był, jest i będzie. Są to zawody bardzo perspektywiczne.
Na Lubelszczyźnie do 30 kwietnia pracować będą 24 powiatowe komisje lekarskie.
W całym kraju kwalifikacja wojskowa obejmie ok. 230 tys. osób.
MaTo / opr. PrzeG
Fot. Krzysztof Radzki