Poseł Nowej Nadziei Bartłomiej Pejo podjął interwencję poselską w sprawie uszkodzenia kamienicy przy ulicy Farbiarskiej 2 i zawalenia kamienicy przy ulicy Bernardyńskiej 10 w Lublinie. Parlamentarzysta uważa, że doszło do zaniedbań w pracy nadzoru budowlanego i domaga się wyjaśnień od wojewody lubelskiego.
– Mam nadzieje, że dostaniemy odpowiedzi na nasze pytanie niezwłocznie – mówi poseł Nowej Nadziei Bartłomiej Pejo. – Chcemy wyjaśnić i chcę konkretnie zapytać, czy służby odpowiedzialne – przede wszystkim nadzór budowlany – spełniają swoje zadania. Czy nadzór budowlany wiedział wcześniej o tym, w jakim stanie są te kamienice?
– Pytamy w imieniu wszystkich mieszkańców Lublina – mówi wiceprezes partii Nowa Nadzieja w okręgu lubelskim Rafał Kulicki. – Szczególnie tych, którzy mieszkają i pracują w różnych zabytkowych, starych budowlach, czy nadzór budowlany na pewno ma pod kontrolą to, czy one są bezpieczne. Czy jeśli już dwie takie kamienice zostały poważnie uszkodzone, czy możemy spokojnie mieszkać i pracować w innych wiekowych budynkach w centrum naszego miasta?
Rzeczniczka wojewody lubelskiego Dorota Grabowska przekazała Radiu Lublin, że do Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego wpłynęło dziś pismo posła Bartłomieja Pejo oraz że w ciągu 5 dni przekazana zostanie odpowiedź na nie.
InYa / opr. LisA
Fot. Krzysztof Radzki