56 nietoperzy z siedmiu różnych gatunków, w tym czterech niezwykle rzadkich, doliczono się w tym roku w Roztoczańskim Parku Narodowym. Wspomniane ssaki mają tu bardzo dobre warunki do życia.
Aż trzy rekordy!
Podczas tegorocznego liczenia odnotowano trzy niespodziewane rekordy: największą liczbę osobników, największą liczbę gatunków oraz nienotowaną dotąd w historii parku obecność tzw. czterech „naturowych” mocarzy.
Nietoperze liczono w rozsianych po całym parku specjalnych piwniczkach.
– Robimy wszystko w miarę cicho i spokojnie, żeby nie wywoływać hałasu – mówi Przemysław Stachyra, kierownik Działu Monitoringu i Nauki Roztoczańskiego Parku Narodowego. – Wchodzimy. To jest gacek brunatny – nasz najpospolitszy nietoperz w hibernakulum. Ściany są tu wilgotne, co jest bardzo ważne, bo jak nie ma wilgoci, to nietoperze po prostu wysychają. Jest jeden osobnik, nie jest to dużo. Są okresy, w których w piwniczce jest 8-10 osobników. Może być tak, że jak pojawi się chwilowa odwilż, a potem znów przyjdą mrozy, to do tej piwnicy dolecą kolejne gacki albo inne nietoperze. Tak też bywało.
CZYTAJ: Huk i rozbłysk na niebie. Nad Lubelskiem przeleciał bolid [WIDEO]
– W tym roku mieliśmy trzy rekordy – mówi Ewa Szpyra, specjalista ds. ochrony przyrody z Działu Monitoringu i Nauki. – Największą liczbę policzonych osobników, czyli 56, 7 gatunków. A co w ogóle było mega hitem to to, że pojawiły nam się 4 gatunki naturowe: mopek zachodni, nocek łydkowłosy, nocek Bechsteina i nocek duży. Sama radość. Nie bójmy się nietoperzy. W lecie, kiedy widzimy, że mamy gdzieś w okolicy nietoperze, cieszmy się z tego, bo nie będziemy mieli plagi komarów. Będziemy mogli posiedzieć wieczorem.
Pogromcy komarów
– Komary, muchy, meszki – to podstawa ich diety – wskazuje Przemysław Stachyra. – Niektóre nietoperze, np. te większe, jak nocek duży czy borowiec, żywią się również chrabąszczami. Te duże chrząszcze, które latają w maju, również są pokarmem nietoperzy. Ich rola w zwalczaniu czy ograniczaniu liczby owadów jest bardzo duża. Im więcej nietoperzy, tym mniejsza negatywna presja owadów na nasze otoczenie.
– W otwartych przestrzeniach, gdzieś przy alejach starych drzew, najczęściej możemy zobaczyć nietoperze – mówi Tadeusz Grabowski, p.o. dyrektora Roztoczańskiego Parku Narodowego. – W Zwierzyńcu doskonałym nocnym miejscem obserwacji nietoperzy jest kościółek na wodzie. Wtedy kiedy jest podświetlony halogenami, widzimy, jak one na pozór bezradnie uganiają się za owadami, głównie komarami. Są wyśmienitymi łowcami o bardzo dużej skuteczności. To jest takie miejsce, gdzie możemy je zobaczyć.
Nietoperze nie są niebezpieczne
– Nietoperze absolutnie nie są dla nas niebezpieczne – zaznacza Przemysław Stachyra. – Nawet jak jakiś kręci się wokół nas, to nie po to, żeby wpleść nam się we włosy. To oczywiście bajka. Nietoperz, latając nad nami, wyłapuje komary i inne owady. Nie są to krwiopijcy, nie będą nikomu siadały na głowie ani na ramieniu i wypijały krwi. To są gatunki owadożerne, to jest podstawa ich diety.
– Nietoperze są bardzo przyjemne w dotyku – mówi Tadeusz Grabowski. – Oczywiście odradzam ich dotykania, przenoszenia. Ale też i dla nas taki wniosek, że skoro one widzą dźwiękiem, a my tego dźwięku nie widzimy, to jakie są zagrożenia płynące z zaśmiecenia środowiska dźwiękiem, które może zaburzać ich echolokację i prowadzić do ich zagłady?
– Cieszymy się z każdego stwierdzonego osobnika – mówi Przemysław Stachyra. – Każde spotkanie z nietoperzem cieszy, bo to świadczy o tym, że mamy dobre warunki do tego, żeby te gatunki u nas były. Im mniej lasów o naturalnym charakterze, tym mniej nietoperzy i spadek bioróżnorodności. Musimy pamiętać, że utrzymanie maksymalnej bioróżnorodności jest ważnym elementem również w naszym codziennym życiu. Wszystkie gatunki, które żyją wokół nas, są ze sobą jakoś powiązane. Jak będzie mniej tych gatunków nam towarzyszących – czy je lubimy, czy nie – to w perspektywie będzie nam się żyło trudniej.
Dlatego jak mówią i do czego zachęcają przyrodnicy – warto dbać o nietoperze i jeżeli zobaczymy je w naszym najbliższym otoczeniu to nie przeganiajmy ich.
MaTo / opr. WM
Fot. Roztoczański Park Narodowy