Ponad 80 milionów złotych może trafić do Kraśnika w ramach Polsko-Szwajcarskiego Programu Rozwoju Miast. O jego szczegółach, a także o najważniejszych inwestycjach jakie chce zrealizować w tym roku kraśnicki samorząd z burmistrzem Kraśnika Krzysztofem Staruchem rozmawiał reporter Radia Lublin Tomasz Nieśpiał.
„To nie jest budżet moich marzeń” – przyznał Pan w momencie, kiedy pracowaliście i uchwalaliście budżet miasta Kraśnika na 2025 rok. Tamte słowa wynikały z żalu, że nie udało się w tym budżecie – w którym do wydania jest przecież ponad 186 milionów złotych – zawrzeć tych wszystkich postulatów, o które pewnie wnioskowali mieszkańcy, które chciałby sam Pan zrealizować, czy raczej z trzeźwej i realnej oceny sytuacji możliwości finansowych miasta?
Każdy z burmistrzów swoje zamierzenia chce zrealizować, oczywiście przy wsparciu radnych. W związku z tym ten budżet jest szyty na miarę, ale bez wielkich fajerwerków. To jest stąpanie twardo po ziemi, z tymi środkami finansowymi, które mamy.
CZYTAJ: Nie tylko medycyna pracy. W WOMP-ie będą leczyli ból [ZDJĘCIA]
W takim razie porozmawiajmy o konkretach: 186 milionów złotych, które w tym roku wyda samorząd – co się za tymi liczbami kryje, na co te pieniądze wydacie?
Najważniejsze są inwestycje – i wieloletnie, i te roczne. Planujemy modernizację Osiedla Kolejowego – to jest inwestycja dwuletnia. Zaczniemy od prac projektowych, nowej drogi na ul. Obwodowej. To jest koszt 12,5 miliona złotych. Myślimy również o budowie Modrzewiowej i modernizacji ul św. Faustyny. Złożyliśmy wnioski o dofinansowanie budowy ul. Prusa, doposażenie i tworzenie nowych placów i miejsc rekreacji dla dzieci. Zdajemy sobie sprawę, że oczekiwania mieszkańców są skoncentrowane również na poszczególnych grupach odbiorców. Oczekują od nas pewnych inwestycji emeryci, ale i dzieci, młodzież i osoby w wieku produkcyjnym. W związku z tym zaplanowaliśmy również ok. 300 tysięcy złotych na miejsca rekreacji, rewitalizację zdegradowanych terenów instytucji kultury, czyli Centrum Kury i Promocji. Złożyliśmy wniosek na ponad 11 milionów złotych. Musimy zamknąć finansowanie nowych kortów tenisowych przy Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji – to jest koszt ok. 4 milionów zł. Budowa infrastruktury, zadaszenia na trybunach, bo mamy piękne boiska, dobrze utrzymane i to zadaszenie było konieczne. To jest koszt ok. 2 milionów zł. Pozyskaliśmy środki na remont orlika przy Szkole Podstawowej nr 5, ale właściwie jest to orlik podlegający pod MOSiR. To jest ok. 1 miliona, z tego pół miliona zdołaliśmy pozyskać z Ministerstwa Sportu. Planujemy zagospodarowanie terenu przy Szkole Podstawowej nr 6. Ogromne koszty to są koszty sporządzenia dokumentacji, a przecież opracowanie takiej dokumentacji jak Rowerowe Roztocze, czyli drogi pieszo-rowerowe to jest ok. 350 tysięcy zł. To jest naprawdę duże wyzwanie. Moim marzeniem jest otwarcie miejskiego żłobka, którego nie było przez wiele lat. Zmierzamy ku temu. Myślę, że od września 2025 roku taki żłobek zostanie otworzony. Ale również myślimy perspektywicznie, biorąc pod uwagę, że Kraśnik znalazł się na liście 139 miast zagrożonych jeżeli chodzi o takie działania rozwojowe. W związku z tym przystąpiliśmy do realizacji wniosku z programu szwajcarskiego. Złożyliśmy wniosek 16 grudnia na kwotę 80,5 miliona złotych. Czekamy na wstępną ocenę pół roku. Liczymy na to bardzo, wierzymy, ze może się udać.
CZYTAJ: Burmistrz Jacek Danieluk o inwestycjach w Terespolu
Porozmawiajmy o tym projekcie. „Kraśnik – bezpieczne miasto nowej generacji” – bo tak ten projekt się nazywa. Czym ma być dla Kraśnika i jaki Kraśnik ma być w wyniku realizacji tego projektu?
To jest właściwie dotknięcie wszystkich obszarów funkcjonowania miasta. Tak staraliśmy się dobrać te, które z jednej strony są ze sobą powiązane i będą się komponowały w pewną całość, tak jak gminny program rewitalizacji czyli zintegrowane inwestycje terytorialne miejskiego obszaru funkcjonalnego, ale również zespolenie tego w jeden cel, czyli rozwój Kraśnika, spojrzenie na najmłodszych, na dorosłych, ale również na osoby w wieku emerytalnym, które pragną resztę życia też spędzić w Kraśniku. Dlatego też zaczynaliśmy w programie szwajcarskim od Kraśnickiej Akademii Rozwoju. To jest miejsce, w którym przystąpilibyśmy do rozbudowy ośrodka dla dzieci, młodzieży. Postawiliśmy na robotykę, na rozwój programowania, na stworzenie grup edukacyjnych i też wejścia do szkół, szczególnie dla dzieci uzdolnionych, ale też chcących rozwijać swoje zainteresowania techniczne, matematyczne, przyrodnicze. Współpracujemy tutaj i z naszą miejscową grupą robotyczną Spice Gears, z Politechniką Lubelską, ale też kilkanaście milionów złotych przeznaczonych na zieloną energię. To jest też ścisła współpraca ze spółdzielniami, wspólnotami, ale też osobami indywidualnymi. To jest wykorzystanie tego potencjału Kraśnika, który może być, ale też ograniczenie emisji szkodliwych środków, ograniczenie wydatków na energię. Dlatego też 37 samorządowych budynków będzie objętych właśnie takim programem doposażenia w OZE, ale też wszystkie spółdzielnie mieszkaniowe i wspólnoty będą mogły pozyskiwać środki na wymianę oświetlenia. Myślę, że Kraśnik mógłby rozbłysnąć tanią energią. To jest też ten potencjał, o który warto zawalczyć, żeby młodzi ludzie, ale też dorośli pozostali w Kraśniku.
Różnego rodzaju zachęty dla osób, które mogłyby w Kraśniku zamieszkać, są związane z kolejną inicjatywą związaną z rynkiem nieruchomości w Kraśniku. Przystępujecie do budowy mieszkań dla tych, których nie stać na kredyt, a którym nie należy się mieszkanie komunalne. W tych kategoriach osób, które mogłyby takie mieszkanie otrzymać czy mogą się o to mieszkanie ubiegać jest właśnie zamieszkanie w Kraśniku ze względu na pracę lub naukę. Czyli jest ten element próby ściągnięcia osób, które mogłyby też przyczyniać się do rozwoju miasta.
Kraśnik jest miastem bezpiecznym, miastem sportu, można realizować swoje plany, zamierzenia. Część osób decyduje się na zamieszkanie w Kraśniku, stąd też jest to propozycja głównie dla ludzi młodych, których z jednej strony nie stać na zaciągnięcie wieloletniego kredytu w dużej wysokości, a po 15 latach – jeżeli chodzi o społeczną inicjatywę mieszkaniową – można zamieszkać. W SIM-ie lubelskim ruszamy z naborem do 28 lutego i planujemy budowę na osiedlu Piaski takiego budynku składającego się z 64 mieszkań wyposażonych pod klucz. Mam nadzieję, że chętnych nie będzie brakowało. Kraśnik jest miastem bezpiecznym, stwarzającym różne możliwości. Oczywiście ta infrastruktura – i zalew, i MOSiR, i okoliczne lasy – stwarzają naprawdę wspaniałe warunki do normalnego, spokojnego życia i rozwoju.
Dodatkowe informacje dotyczące warunków uczestnictwa w programie SIM Lubelskie w Kraśniku można znaleźć na stronie internetowej www.simlubelskie.pl.
CZYTAJ: Burmistrz Świdnika Marcin Dmowski o wyzwaniach inwestycyjnych miasta
ToNie/ opr. DySzcz
Fot. Krzysztof Staruch – Burmistrz Miasta Kraśnik FB