Dwóch kolejnych funkcjonariuszy służby więziennej w Zamościu usłyszało zarzuty niedopełnienia obowiązków w związku z ucieczką z zakładu psychiatrycznego w Radecznicy podejrzanego o podwójne zabójstwo Bartłomieja B.
CZYTAJ: Groźne zderzenie z sarną. 27-latek trafił do szpitala [ZDJĘCIA]
– Dotąd czterech funkcjonariuszy usłyszało zarzuty w związku ze sprawą. Teraz chodzi o kolejne dwie osoby – tłumaczy rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zamościu, prokurator Rafał Kawalec. – Zmienili sposób założenia kajdanek zespolonych u tymczasowo aresztowanego Bartłomieja B. poprzez znaczne zwiększenie obwodu obręczy nadgarstkowych i nożnych. Następnie dokonali ich blokady uniemożliwiającej samoistne zmniejszenie obwodu obręczy kajdanek zespolonych i zaniechali sprawdzenia poprawności ich założenia, co skutkowało tym, że Bartłomiej B. w dniu 7 października samodzielnie zdjął założone mu kajdanki zespolone, co ułatwiło mu ucieczkę z V Oddziału Psychiatrycznego – dodał.
W październiku ubiegłego roku Bartłomiej B., podejrzany o podwójne zabójstwo, uciekł z obserwacji sądowo-psychiatrycznej ze szpitala w Radecznicy, gdzie był dozorowany przez Służbę Więzienną. Wcześniej był tymczasowo aresztowany, a do szpitala trafił po próbie samobójczej. Odnaleziono go po dziesięciu dniach.
RyK / opr. AI
Fot. Policja Lubelska