62-latka z powiatu bialskiego straciła 200 tys. zł, bo uwierzyła oszustowi podszywającego się pod inżyniera pracującego na platformie wiertniczej w rejonie Krety.
– Wirtualna znajomość z oszustem trwała ponad pół roku – relacjonuje nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z bialskiej komendy. – Sprawca po zdobyciu zaufania pokrzywdzonej poinformował, że potrzebuje zakupić nowe wiertło, jednak brakuje mu 30 tys. zł. Pokrzywdzona postanowiła pomóc i przelała żądaną kwotę. Wówczas pojawiły się nowe opłaty. Wirtualny znajomy twierdził, że służby celne zajęły przesyłkę, więc niezbędna jest kolejna wpłata. Kiedy pokrzywdzona otrzymała prośbę o odbiór nowego iphona, który miała przesłać znajomemu okazało się, że jest on zakupiony na jej dane wraz z zaciągniętym kredytem. Wówczas zrozumiała, że padła ofiarą oszustwa.
CZYTAJ: Cyberprzestępcy atakują! Podszywają się pod instytucje publiczne
Kobieta przesłała nieznajomemu zdjęcie swojego dowodu osobistego, co umożliwiło mu zaciągnięcie zobowiązań na jej konto. Policja ustala wszystkie okoliczności tej sprawy.
RyK / opr. PrzeG
Fot. pixabay.com