Dekarbonizacja to obecnie główne wyzwanie dla sektora ciepłowniczego w Polsce. O tym procesie oraz o innych zmianach, których wprowadzenie jest konieczne dla optymalizacji pracy systemów ciepłowniczych rozmawiają uczestnicy konferencji w Lublinie.
Polski system ciepłownictwa jest największy w Unii Europejskiej, a udział węgla w wytwarzaniu ciepła to aktualnie 61%.
CZYTAJ: Czy powstanie polski reaktor jądrowy? Lubelscy naukowcy rozwijają projekt
Wachlarz technologii
Dlatego – jak podkreśla Jacek Szymczak, prezes zarządu Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie – proces dekarbonizacji musi przebiegać racjonalnie, a wraz z transformacją muszą zachodzić zmiany w prawie.
– Bardzo ważnym jest, aby przepisy w Polsce były tak ukształtowane, aby wszystkie przedsiębiorstwa ciepłownicze mogły korzystać z całego wachlarza technologii dostępnych i uznawanych za akceptowane na poziomie tak przepisów prawa unijnego, jak i krajowego. W związku z tym transformacja w ciepłownictwie będzie polegała na pewno na elektryfikacji przy większym wykorzystywaniu pomp ciepła i kotłów elektrodowych. Ale sama elektryfikacja nie jest w stanie przekształcić największego w Unii Europejskiej systemu – stwierdza Jacek Szymczak.
– Konieczny jest rozwój współpracy międzysektorowej – dodaje Jacek Szymczak. – Celowym jest wykorzystywanie na przykład gazu naturalnego, który uznany jest za paliwo przejściowe. Bardzo wiele instalacji wykorzystuje dzisiaj biomasę i jest ona uwzględniana jeszcze w bardzo wielu programach inwestycyjnych. W związku z tym należy doprowadzić do tego, żeby można również korzystać z biomasy. Tam, gdzie jest to możliwe, będziemy wykorzystywać geotermię. W większym zakresie będziemy wykorzystywać ciepło odpadowe i to zarówno z przemysłu, ale również z serwerowni. Będziemy budować magazyny ciepła, nie tylko te wystarczające na jedną, dwie doby, ale także sezonowe, z których można czerpać ciepło na przestrzeni kilku miesięcy.
Biała Podlaska inwestuje biomasę
Przykłady sięgania po takie źródła energii można znaleźć w naszym regionie i dobrze się sprawdzają. W Białej Podlaskiej 62% ciepła uzyskiwane jest z biomasy.
– Opalane nią kotły pracują przez cały rok, a kotły węglowe uruchamiane są tylko w sezonie zimowym – tłumaczy Sebastian Paszkowski, prezes Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Białej Podlaskiej. – Mamy 17 megawatów z biomasy, ze zrębka drewna. W naszej strategii rozwoju do 2030 roku przewidujemy budowę dwóch silników gazowych o mocy po 2,5 megawata w prądzie i 0,5 megawata w cieple każdy. Planujemy też budowę dodatkowych źródeł z biomasy o mocy około 25 megawatów w cieple.
W Puławach pomagają Azoty
Z kolei w Puławach ciepło kupowane jest w tamtejszych Zakładach Azotowych. – Ponad 40% ciepła pochodzi z procesów produkcyjnych, czyli jest to ciepło odpadowe, uznawane za szlachetne. Czekają nas też rozmowy z Zakładami Azotowymi, żeby ilość tego ciepła odpadowego powiększyć – mówi Paweł Okapa, prezes Okręgowego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Puławach. – Sam rozwój odnawialnych źródeł energii dla całej sieci w Puławach nie jest wymagany właśnie ze względu na bliskość dużego zakładu produkcyjnego, który w zakresie swojej technologii ma dużo ciepła odpadowego. Natomiast przy mniejszych kotłowniach, które obsługujemy, myślimy nad wdrożeniem tego typu rozwiązań.
Warto dodać, że w Puławach trwa dygitalizacja sieci ciepłowniczej, a puławskie przedsiębiorstwo było pierwszym w Polsce, które podpisało umowę z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na wsparcie tych działań.
Lublin stawia na digitalizację
– Teraz taką umowę podpisało też Lubelskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej – informuje jego prezes Marek Goluch. – Projekt będzie polegał na tym, że budujemy w lubelskim systemie automatykę, która pozwoli nam zdalnie zarządzać poszczególnymi elementami naszego systemu, ale w przyszłości umożliwi wdrożenie algorytmów sztucznej inteligencji. Projekt zmierza do tego, aby maksymalnie zoptymalizować dostawę ciepła, to znaczy dostarczać tyle ciepła, ile naszemu odbiorcy jest potrzebne, aby zapewnić mu komfort.
W przypadku lubelskiej sieci z węgla pochodzi mniej niż jedna czwarta ciepła systemowego. Najwięcej – 51% – wytwarzane jest z gazu, a 26% z biomasy.
A XIV Konferencja Ciepła Systemowego, podczas której poruszane są tematy zmian sieci ciepłowniczej, potrwa w Lublinie do środy (16.02). W spotkaniu bierze udział ponad 100 osób.
MaK / opr. ToMa
Fot. pixabay.com