Koszykarze PGE Startu Lublin nie zdołali pokonać lidera tabeli ekstraklasy. W spotkaniu z Anwilem Włocławek potrafili odrabiać straty, ale ostatecznie z kolejnego triumfu cieszyli się goście.
O przyczynach porażki mówi center Startu Roman Szymański:
– Rywale pokazali kunszt, dlaczego są liderem rozgrywek. Mieliśmy ich już praktycznie na widelcu, ale zawsze gdzieś znajdowali drogę do kosza. Nie udało się ich dogonić. Zamknęli mecz celnymi trójkami. Nie stanęliśmy na wysokości zadania. Nie realizowaliśmy naszych założeń. Mieliśmy wyłączyć shooterów. Niestety nie zrobiliśmy tego, a mają bardzo dobrych strzelców w zespole. To zdecydowało o ich przewadze.
CZYTAJ: Udana pogoń Bogdanki LUK. Lublinianie wyszarpali zwycięstwo
Mecz zakończył pierwszą rundę sezonu zasadniczego. Start z bilansem 9 zwycięstw i 6 porażek zajmuje 4. miejsce. Prowadzi Anwil, który wygrał 13 z 15 rozegranych spotkań.
W niedzielę 26 stycznia na inaugurację rundy rewanżowej lubelski zespół podejmie u siebie Arrivę Polski Cukier Toruń.
AR
Fot. Piotr Michalski