Film „Emila Perez” to największy wygrany 82. ceremonii rozdania Złotych Globów, która odbyła się w Beverly Hills. Wydarzenie jest też zapowiedzią tego, czego możemy spodziewać się w przypadku tegorocznych Oscarów. Złote Globy przyznaje około trzystu dziennikarzy z całego świata, w tym z Polski. To członkowie Hollywoodzkiego Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej.
„Emilia Perez” zgarnęła w sumie cztery statuetki Złotych Globów, w tym za najlepszy musical i komedię. Trzy wyróżnienia otrzymał „Brutalista” w tym za najlepszy dramat i najlepszą reżyserię. „Chciałem zostawić wszystkim coś do przemyślenia. Ostateczny tie-break należy do reżysera. To dość kontrowersyjne stwierdzenie. Nie powinno takie być. W ogóle nie powinno być kontrowersyjne. Powiedziano mi, że ten film nie nadaje się do dystrybucji. Powiedziano mi, że nikt nie przyjdzie i go nie obejrzy. Powiedziano mi, że film nie wypali” – mówił pełen emocji reżyser „Brutalisty” Brady Corbet.
W kategorii filmów nieangielskojęzycznych uznania nie zdobyła polsko-duńska produkcja „Dziewczyna z Igłą” Szweda mieszkającego w Polsce Magnusa Von Horna, absolwenta łódzkiej filmówki.
Fot. PAP/EPA/NINA PROMMER / na zdj. Kieran Culkin i Jesse Eisenberg
Na rozdaniu nagród nie zabrakło też lubelskiego akcentu. Najlepszym aktorem drugoplanowym został Kieran Culkin za występ w „Prawdziwym Bólu” – filmie kręconym m.in. w Lublinie i Krasnymstawie.
CZYTAJ: „Głęboki w naprawdę lekki sposób”. Amerykański film kręcony w Lublinie na ekranach kin [ZDJĘCIA]
„Czerwony dywan w Beverly Hilton ożył błyszczącymi cekinami i lśniącym satyną, gdy największe gwiazdy Hollywood zebrały się na 82. Złotych Globach. Wyróżniającym się trendem wieczoru był bardzo charakterystyczny dla corocznej ceremonii: kolor złoty” – oceniła stacja CNN.
Informacyjna Agencja Radiowa / RL / opr. LisA
Fot. PAP/EPA/CAROLINE BREHMAN