Krajowa Rada Ratowników Medycznych zaapelowała w niedzielę (26.01), by zespoły ratownictwa oddały hołd zamordowanemu w Siedlcach koledze, włączając w poniedziałek (27.01) o godzinie 17.00 syreny karetek.
„W związku ze wstrząsającym wydarzeniem i tragiczną śmiercią na dyżurze naszego Kolegi ratownika medycznego, uprzejmie prosimy, aby w poniedziałek, 27 stycznia o godzinie 17.00 zespoły ratownictwa medycznego, które nie będą wtedy udzielać pomocy medycznej, wyszły z budynków i włączyły na minutę sygnały karetek” – napisała w mediach społecznościowych Krajowa Rada Ratowników Medycznych (KRRM).
Dodała, że jest to sposób, by uczcić pamięć tragiczne zmarłego i zjednoczyć się z jego rodziną oraz całym środowiskiem.
Pod pismem podpisał się prezes KRRM Mateusz Komza i prezes Związku Pracodawców Ratownictwa Medycznego Małgorzata Popławska.
A już wczoraj o godzinie 20:22 ratownicy pogotowia ratunkowego w Białej Podlaskiej uczcili śmierć swojego kolegi.
Prokuratura wszczęła śledztwo po tragedii
W niedzielę (26.01) Prokuratura Rejonowa w Siedlcach wszczęła śledztwo w sprawie dokonanego w sobotę zabójstwa ratownika medycznego – poinformowała rzecznik siedleckiej Prokuratury Okręgowej prok. Krystyna Gołąbek.
Ratownik medyczny, który zmarł po interwencji, pracował też w Stacji Pogotowia Ratunkowego w Białej Podlaskiej. Mieszkał w okolicy tego miasta.
CZYTAJ: Śmiertelny atak na ratownika. Zmarły był z Lubelskiego [AKTUALIZACJA]
Według ustaleń prokuratury w sobotę w jednym z mieszkań przy ul. Sobieskiego w Siedlcach miała miejsce impreza, w której uczestniczyło sześć osób, w tym 59-letni mieszkaniec Siedlec Adam Cz.
– Mężczyzna ten – będący pod znacznym wpływem alkoholu – w pewnym momencie źle się poczuł, o czym telefonicznie powiadomił pogotowie ratunkowe – przekazała prok. Gołąbek.
Według prokuratury przybyli na miejsce ratownicy medyczni po zbadaniu Adama Cz., poinformowali go, że jego obrażenia głowy wymagają opatrzenia w szpitalu. Wówczas Adam Cz. zaatakował nożem jednego z nich. 64-letni ratownik został ugodzony w klatkę piersiową i po przewiezieniu do szpitala zmarł. Drugi z ratowników został zraniony w nadgarstek. Sprawca, który miał ponad 2 promile alkoholu został przewieziony do szpitala.
Jak przekazała Polskiej Agencji Prasowej prok. Krystyna Gołąbek z Prokuratury Okręgowej w Siedlcach, mężczyzna przebywa obecnie w szpitalu pod dozorem policjantów, jego przesłuchanie nie jest obecnie możliwe. – Czynności procesowe z udziałem tego mężczyzny, a więc przedstawienie mu zarzutu i przesłuchanie go, będą możliwe do wykonania dopiero wtedy, gdy wyrażą na to zgodę lekarze. Zatrzymany przebywa bowiem w szpitalu z poważnymi obrażeniami głowy – powiedziała prok. Gołąbek. Dodała, że to właśnie w związku z tymi obrażeniami mężczyzna wezwał pogotowie.
CZYTAJ: Tragedia podczas interwencji medycznej. Ratownik śmiertelnie ugodzony nożem
Prokurator poinformowała, że w niedzielę trwają oględziny na miejscu zdarzenia oraz przesłuchiwani są świadkowie.
Po sobotniej tragedii w Siedlcach o podjęcie natychmiastowych działań w celu przeciwdziałania agresji wobec ratowników medycznych zwrócił się do resortów zdrowia i sprawiedliwości Ogólnopolski Związek Zawodowy Ratowników Medycznych (OZZRM), który zaproponował zaostrzenie kar za napaść na ratowników medycznych, wprowadzenie skutecznych mechanizmów ochrony prawnej personelu medycznego, wprowadzenie monitoringu wizyjnego podczas interwencji w postaci kamer nasobnych personelu ZRM oraz zwiększenie nakładów na edukację i kampanie społeczne promujące szacunek dla ratowników medycznych.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz resort zdrowia wydały wspólne oświadczenie, w którym zadeklarowały „podjęcie stanowczych działań w celu zwiększenia ochrony służb medycznych oraz zapewnienia skuteczności ścigania przestępstw przeciwko ratownikom”.
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar na platformie X zadeklarował pełne wsparcie i determinację w realizacji postulatów OZZRM.
RL / Polska Agencja Prasowa / opr. ToMa
Fot. RL