Sekcje AZS-u UMCS-u Lublin: pływacka i lekkoatletyczna podsumowały 2024 rok.
– To kolejny rok, kiedy obie sekcje robią progres – mówi prezes AZS-u UMCS-u Rafał Walczyk. – Pokazaliśmy się w sporcie wyczynowym na arenie międzynarodowej, byliśmy na najważniejszych imprezach sportowych świata, w tym, na igrzyskach. To bardzo cieszy. Mnie cieszy też rozrost akademii, którą prowadzimy od kilku lat. Z roku na rok przybywa nam grup szkoleniowych młodych adeptów, zarówno w pływaniu jak i lekkiej atletyce. To pokazuje, że cały czas ta machina połączenia najlepszych zawodników w jednym zespole przynosi wymierne efekty.
Największe sukcesy odnosili pływacy. Adela Piskorska została mistrzynią Europy, a medale mistrzostw świata zdobywał Kacper Stokowski. Z kolei Klara Kowalska kilkukrotnie stawała na podium mistrzostw Polski. W jej życiu w ostatnim czasie zaszło jednak sporo zmian. Teraz trenuje pod okiem Adriana Szajnickiego, a dodatkowo treningi łączy ze studiami.
– Na pewno jest ciężko, bo od rana do wieczora ciągle coś robię: rano trening, później muszę jechać na uczelnię, siedzę tam do 15.00-16.00, w międzyczasie muszę coś zjeść, a później drugi trening i wracam do domu koło 20.00. Ciężko wytrzymać te tygodnie – mówi Klara Kowalska.
Mniej udany rok mają za sobą lekkoatleci AZS-u UMCS-u Lublin, którzy medale głównie zdobywali na zawodach w Polsce. Siódme miejsce wraz ze sztafetą mieszaną na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu zajęła za to Alicja Wrona-Kutrzepa.
PJ
Fot. archiwum