Okres świąteczny to trudny czas dla osób bezdomnych. Często przez swoje własne błędy, zamiast z rodziną, spędzają ten czas w schroniskach.
CZYTAJ: Uwaga! Świąteczne potrawy mogą być groźne dla zwierząt
– Dużo pomagają rozmowy z innymi mieszkańcami – mówi pan Krzysztof, podopieczny puławskiego schroniska dla bezdomnych imienia Świętego Brata Alberta. – Rozmawiamy o różnych rzeczach, np. o świętach, o tym, jak to było kiedyś, a jak jest teraz. Mówimy o naszych przemyśleniach. Przychodzą czasami takie momenty jak wspomina co się utraciło, co kiedyś było. Ale jak jest granie, życzliwość i kultura, to wszystko to można jakoś ogarnąć.
W puławskim schronisku dla bezdomnych przebywa obecnie ponad 40 osób.
CZYTAJ: „Bardzo pozytywna atmosfera”. Bożonarodzeniowe śniadanie w schronisku dla osób bezdomnych
W Lublinie bezdomni mężczyźni mogą szukać pomocy w ośrodku Bractwa Miłosierdzia im. św. Brata Alberta przy Dolnej Marii Panny, schronisku „Nadzieja” przy ulicy Garbarskiej oraz w Ośrodkach przy Młyńskiej i Abramowickiej. Z kolei bezdomne kobiety mogą znaleźć pomoc w placówce przy Bronowickiej. Funkcjonuje tam ogrzewalnia, schronisko i dom samotnej matki.
ŁuG / opr. AKos
Fot. archiwum RL