W Stanach Zjednoczonych ogłoszono kandydatów do Złotych Globów. Cztery nominacje otrzymał kręcony między innymi w Lublinie i Krasnymstawie film “Prawdziwy ból”.
Film został nominowany w kategoriach: najlepszy musical lub komedia, najlepszy scenariusz (Jesse Eisenberg), najlepszy aktor pierwszoplanowy (Jesse Eisenberg) oraz najlepszy aktor drugoplanowy (Kieran Culkin). Film opowiada historię dwóch kuzynów i skomplikowanych relacji między nimi. Akcja zaczyna się w Nowym Jorku i Warszawie, następnie bohaterowie pojawiają się w Lublinie i Krasnymstawie.
To nie jest pierwszy sukces
Nominacje do Złotych Globów to nie jest pierwszy sukces filmu. – Już przed premierą został nagrodzony na festiwalu w Sundance za najlepszy scenariusz. Otrzymał też nagrodę krytyków na festiwalu w Nowym Jorku – wylicza Łukasz Borkowski z Lubelskiego Funduszu Filmowego. – No i pędzi dalej. Po Złotych Globach mamy nadzieję na galę oscarową.
– Praca z ekipą filmową była przyjemnością, ale przebiegała w atmosferze tajemnicy – dodaje Borkowski. – Jesse Eisenberg miał już generalnie przygotowany tour po Lublinie, widział, czego oczekuje i poszukiwał dokładnie takich przestrzeni. Stąd czystą przyjemnością było z nim chodzić. Natomiast sama realizacja trwała prawie 21 dni. To były ciężkie zdjęcia, ze względu na to, że wszystkie odbywały się w przestrzeni. Nie była ona praktycznie adaptowana w sposób scenograficzny. I to jest duży atut dla nas jako miasta, że jedyne poprawki scenograficzne dotyczyły szyldów sklepów, co jest niejako wymagane prawem. Kręciliśmy praktycznie bez zamykania ulic, a więc w funkcjonującej tkance przestrzennej, a jednocześnie musieliśmy dbać, aby jak najmniej informacji z planu filmowego wychodziło na zewnątrz. My sami – czyli Lubelski Fundusz Filmowy – dopiero pierwszego dnia zdjęć dowiedzieliśmy się o pełnej ekipie aktorskiej.
CZYTAJ: Hollywoodzki gwiazdor kręcił film w Lublinie. Teraz chce zostać Polakiem
Duży szacunek
Ekipa filmowa pracowała między innymi na terenie Państwowego Muzeum na Majdanku. – Co roku pozwalamy na realizacje kilkudziesięciu filmów na terenie naszego muzeum, ale praca z tą ekipą była wyjątkowa – mówi Krzysztof Stanek z Państwowego Muzeum na Majdanku w Lublinie. – Różniła się od innych ze względu na liczbę osób i czas realizacji. Dosyć duże było też zaangażowanie pracowników, bo ekipa pracowała od wczesnych godzin porannych do samego wieczora. Podeszła do tego miejsca z dużym szacunkiem. To było widać w samym sposobie realizacji. Znamy plany filmowe, wiemy mniej więcej jak praca na nich wygląda, że często jest dynamiczna. Natomiast tutaj praca przebiegała w ciszy i skupieniu.
CZYTAJ: W Lublinie jak w Hollywood. Filmowcy kochają Kozi Gród [WIDEO]
– Prace na planie filmowym poprzedziły liczne konsultacje. Przygotowanie było wieloetapowe – opowiada Łukasz Mrozik z Państwowego Muzeum na Majdanku. – Dzięki naszej współpracy z twórcami filmu w jednej z kwestii wypowiadanej przez bohaterów znalazły się fragmenty wspomnień autentycznych więźniów Majdanka. Do filmu ostatecznie trafiły słowa Jana Michalaka, który trafił do niemieckiego koncentracyjnego obozu jako 16-latek
CZYTAJ: Film kręcony w Lubelskiem nominowany do Złotych Globów. I to kilku!
Jednak – jak zaznacza Krzysztof Stanek – nie jest to film o Holokauście: – Ten film jest o tyle specyficzny, że nie podejmuje bezpośrednio tematyki Zagłady i tematów związanych z Majdankiem. Nie jest to jedyny wątek w filmie. Dlatego też twórcy mieli możliwość zrobienia czegoś, czego my jako muzealnicy nie możemy. Staramy się zainteresować tym ważnym i trudnym tematem odbiorców, natomiast film mówi o relacjach polsko-żydowskich, historii rodziny, traumach, które dotyczą tak naprawdę wszystkich – nie tylko Żydów, ale i Polaków, ale również inne narodowości, które doświadczyły tragedii II wojny światowej. Z takim materiałem możemy dotrzeć do ludzi, którzy niekoniecznie o Majdanku słyszeli.
Babcia i honorowy obywatel
Nieprzypadkowo w filmie pojawia się także Krasnystaw. Reżyser i odtwórca jednej z głównych ról Jesse Eisenberg odwiedził po raz pierwszy to miasto w 2007 roku w poszukiwaniu swoich korzeni. Ponownie przebywał tam w 2023 r., realizując zdjęcia do filmu. Obraz jest hołdem dla jego babci, która pochodziła właśnie z Krasnegostawu, a przed wybuchem II wojny światowej wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych. Po wielu latach związki Eisenberga z miastem zostały przypieczętowane decyzją miejskich radnych, którzy jednogłośnie zagłosowali za przyznaniem mu tytułu honorowego obywatela miasta.
CZYTAJ: Jesse Eisenberg Honorowym Obywatelem Krasnegostawu
– „Prawdziwy ból” jest jednym z tych filmów, które chciałby się zobaczyć nie jeden, a kilka razy. Mieszkańcy entuzjastycznie podeszli do premiery – stwierdza Daniel Miciuła, burmistrz Krasnegostawu. – Obraz stworzył atmosferę do pobudzenia turystyki w naszym mieście. Jako samorząd mamy już na to pomysły i plany. Ale to przede wszystkim szansa dla lokalnych przedsiębiorców.
Władze Krasnegostawu tytuł honorowego obywatela planują przekazać Jessemu Eisenbergowi w lutym 2025 roku.
A Złote Globy zostaną rozdane już 5 stycznia 2025 r. w Los Angeles.
MaK / opr. ToMa
Fot. materiał dystrybutora filmu “Prawdziwy ból”