Sytuacja na rynku rolnym w związku z umową Mercosur była głównym tematem Europejskiego Forum Młodych Rolników w Brukseli. Chodzi o kwestie wolnego rynku między Unią Europejską a krajami Ameryki Południowej należącymi do Mercosur (Brazylia, Argentyna, Urugwaj, Paragwaj i Boliwia).
CZYTAJ: Szykuje się rewolucja w rolnictwie. Satelity nadzorują uprawy
W spotkaniu w Brukseli wzięli udział przedstawiciele Lubelskiego Stowarzyszenia Rolniczego.
– Rolnicy z innych europejskich krajów podzielają nasze obawy – mówi wiceprezes Lubelskiego Stowarzyszenia Rolniczego Mariusz Augustyniak. – Okazuje się, że przedstawiciele rolników z Rumunii czy z Włoch mają podobne obawy jak my, jeśli chodzi o umowę Mercosur czy też napływ już w zasadzie od 2 lat towarów zza naszej wschodniej granicy.
– Jesteśmy przeciwko tej umowie nie tylko ze względu na niekorzystny wpływ na polskie i europejskie rolnictwo – dodaje europoseł Krzysztof Hetman. – Trzeba pamiętać o tym, że to jest kwestia także szkód dla innych gałęzi gospodarki. Miałem okazję spotkać się z przedstawicielami przemysłu chemicznego, którzy w tej umowie także widzą ogromne zagrożenie.
Jak podaje Polska Agencja Prasowa, wczoraj (18.12) podczas posiedzenia sejmowej komisji rolnictwa wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Adam Nowak stwierdził, że umowa Unii Europejskiej z państwami Mercosur „przewiduje zbyt dużą redukcję unijnych ceł i za wysokie kontyngenty taryfowe”.
Aby umowa mogła wejść w życie, Komisja Europejska musi złożyć formalny wniosek do Parlamentu Europejskiego oraz Rady UE o zatwierdzenie umowy wraz z jej pełnym tekstem (który do tej pory nie został przekazany) we wszystkich językach UE.
Z nieoficjalnych wypowiedzi Komisji wynika, że taki wniosek mógłby zostać sformułowany nie wcześniej niż w połowie 2025 r., a więc prawdopodobnie po zakończeniu polskiej prezydencji.
MaK / PAP / opr. WM