Rozpoczął się sezon poszukiwania kwater na świąteczno-noworoczny wypoczynek w górach. Dla oszustów to czas żniw. Najczęściej fałszywe ogłoszenia dotyczą obleganych miejscowości między innymi Zakopanego.
– Okres przedświąteczny czy ferii to jest tak naprawdę sezon dla oszustów, którzy próbują wyłudzić pieniądze. Często oferują wynajem kwater, które tak naprawdę nie istnieją albo istnieją, ale nie są to prawdziwe oferty. Zamieszczają takie ogłoszenia na popularnych portalach internetowych – stwierdza nadkomisarz Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
CZYTAJ: Włamywacz multirecydywista w rękach policji
Ofiarą oszustów padła między innymi 20-latka z Lublina. – Tak też było w przypadku 20-latki z Lublina, która chciała wynająć apartament w Zakopanem. Przelała 1500 złotych na wskazany rachunek bankowy. Po tej czynności kontakt ze sprzedającym się urwał. Przestał odbierać od niej telefony, odpisywać na wiadomości. W związku z tym kobieta postanowiła odnaleźć dane tego apartamentu w Internecie i skontaktować się z właścicielami. Chciała zapytać co tak naprawdę się dzieje w tej sprawie. Jak się okazało, oni wcale takiej oferty nie wystawiali. Było to oszustwo. Niestety 20-latka straciła pieniądze – dodaje nadkomisarz Kamil Gołębiowski .
– U nas przez cały rok pojawiają się telefony w sprawie weryfikacji obiektu. Tych zapytań zazwyczaj jest więcej w okresie przedświątecznym, przed Sylwestrem, wakacjami czy feriami – mówi w rozmowie z Radiem Lublin podinspektor z Wydziału Kultury Fizycznej i Komunikacji Społecznej w Urzędzie Miasta Zakopane, Agata Mitoraj. – Niestety często turyści dzwonią z prośbą o sprawdzenie danego adresu już po wpłaceniu zaliczki czy zadatku. Zalecamy jednak robić to wcześniej. Wszystko po to, żeby uniknąć ryzyka, że ten obiekt funkcjonuje nielegalnie, albo żeby to nie był obiekt widmo, który nie istnieje – dodaje.
– Jeśli szukamy prywatnej kwatery, przeprowadźmy pewnego rodzaju research. Po prostu trzeba sprawdzić, z kim mamy do czynienia – zaleca miejski rzecznik konsumentów w Lublinie Lidia Baran-Ćwirta. – Nie dajmy się nabrać na zbyt atrakcyjne i tanie oferty. Jeżeli kierujemy się tylko tym wyznacznikiem: tanio i elegancko, to nigdy nic dobrego z tego nie wyjdzie – dodaje.
– Burmistrz prowadzi ewidencję obiektów świadczących usługi hotelarskie na terenie miasta Zakopane – tłumaczy Mitoraj. – Wszystkie legalnie działające są wpisane do tej ewidencji. Turyści mogą samodzielnie sprawdzać je na stronie internetowej www.zakopane.pl. Każdy też można zweryfikować tutaj bezpośrednio w urzędzie miasta. Można do nas zadzwonić i dowiedzieć się czy taki obiekt rzeczywiście istnieje – dodaje.
– Mamy podstawowe narzędzia: Google Maps. Możemy sprawdzić ulicę, numer budynku i zobaczyć – zaznacza Baran-Ćwirta. – Warto wysilić się i sprawdzić to nim wpłacimy jakiekolwiek pieniądze – dodaje.
– Turyści muszą bardzo uważnie sprawdzać co to są za obiekty – mówi dyrektor Biura Zarządu Lubelskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej Dorota Lachowska. – Takie sytuacje pewnie się zdarzają w miejscach, w których jest bardzo dużo turystów. Trudno to zweryfikować. Ludzie szukają tanich miejsc, poniżej standardowej ceny – dodaje.
– Okres świąteczno-noworoczny jest bardzo gorący. Nie mamy czasu, śpieszymy się. Oszuści tylko na to czekają – podkreśla Gołębiowski. – Takie oferty się pojawiają i bardzo często dostajemy tego typu zgłoszenia. Sprawdźmy czy numery telefonów się zgadzają z tymi na oficjalnych stronach. Sprawdźmy, czy miejsce posiada odpowiednią liczbą opinii i czy faktycznie te wynajmy się tam odbywają. To wszystko może uchronić nas przed utratą oszczędności i niepotrzebnym stresem, który niewątpliwie takie sytuacje wywołują – dodaje.
PaSe / opr. PaW
Fot. pixabay.com