Państwowa Rada Ochrony Przyrody apeluje o powstrzymanie się od używania wyrobów pirotechnicznych – petard i fajerwerków.
„Powodowany przez nie huk wywołuje u zwierząt – zarówno dziko żyjących, jak i gospodarskich oraz domowych – przerażenie i stres, przez co narażone są na cierpienie, a niejednokrotnie na utratę zdrowia lub nawet życia” – czytamy w apelu Rady.
Zapytaliśmy mieszkańców Lublina, jak ich pupile reagują na huk petard.
– Nie jestem zwolenniczką strzelania w sylwestra. Jednak te zwierzęta się boją. Mojej siostry na przykład bardzo. Ta noc jest dla niego straszna. Piszczy, trzęsie się, pomimo że to nie jest mały pies. Dla mniejszych psów to jest duży problem. Te dźwięki źle działają na ich psychikę. Wczoraj wieczorem jak ktoś strzelał to warczała i szczekała.
CZYTAJ: Bez lęku w sylwestra. Zadbajmy o czworonożnych przyjaciół!
Policjanci przypominają, że używanie petard i fajerwerków w miejscach publicznych dozwolone jest wyłącznie w sylwestra i nowy rok. Za złamanie tego zakazu grozi mandat do 500 złotych.
Strażacy z kolei ostrzegają, że nawet mała petarda jest ładunkiem wybuchowym, który może wyrządzić szkody.
InYa / opr. PrzeG
Fot. pixabay.com