Policjanci uświadamiali dziś (04.12) mieszkańców gminy Końskowola, jak nie paść ofiarą oszustów. Chodzi szczególnie o seniorów, którzy są najbardziej narażeni na działanie złodziei. W Starej Wsi pod Końskowolą zorganizowano debatę społeczną poświęconą między innymi temu zagadnieniu.
Jak się okazało, mieszkańcy wielokrotnie byli wystawiani na próbę przez złodziei.
– Miałam telefon z pytaniem czy wiem, że mam w banku kredyt we frankach, i że ona mi pomoże. Wystarczy, że podam imię i nazwisko i pomoże mi to załatwić. Pytam się, w którym banku, bo wiem ze nie brałam kredytu, to się rozłączyła. I koniec dyskusji. Telefony były nie jeden raz jeżeli chodzi o kredyt bankowy we frankach. Mówili, że pomogą i żeby się upewnić, żeby podać nazwisko imię, i w jakim banku był kredyt brany. Już trzy razy dzwonili. Są tak uporczywi, że nie dadzą dojść do słowa, tylko swoje. Miałam taki telefon z Grecji, że jakiś pan o moim nazwisku leży tam w szpitalu, ma dużą fortunę. Pani dzwoni stamtąd, że by się ze mną podzieliła, ale mam udostępnić jej dane.
CZYTAJ: Legenda nie pomogła. „Prokurator” i „policjant” trafili do celi
– Obecnie nie ma reguły, czy te oszustwa dotyczą osób młodszych czy starszych, chociaż starsze są na nie bardziej narażone, chociażby ze względu na samotność wynikającą z tego, że w większości same przebywają w domu – mówi komisarz Ewa Rejn-Kozak, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Puławach. – Chodzi też o to, żeby dotrzeć do takich osób, przekazać im, w jaki sposób działają oszuści i jak mają się zachować w sytuacji, kiedy na przykład otrzymają podejrzany telefon. Ostatnie próby oszustwa miały miejsce na terenie całego powiatu puławskiego. Oszuści dzwonili zarówno do mieszkańców Puław, jak i do mieszkańców gminy Kazimierz Dolny czy też gminy Żyrzyn. Niestety kilka dni temu mieszkanka gminy Żyrzyn uwierzyła oszustom. Tak się nieszczęśliwie złożyło, że tego dnia faktycznie miał do niej przyjechać wnuczek, więc kiedy otrzymała informację przez telefon, że wnuczek miał wypadek, który spowodował, i w wyniku tego wypadku kobieta w ciąży została bardzo ciężko ranna, i ona jako babcia musi zapłacić pieniądze na kaucję, żeby wnuczek nie trafił do aresztu, kobieta uwierzyła. Przekazała oszustom, którzy przyjechali do jej domu, ponad 30 tysięcy złotych.
CZYTAJ: Oszust podszył się pod pracownika banku. Wyłudził od 64-latki ogromną kwotę
– Osoby starsze są nieustannie na celowniku przestępców – mówi Joanna Matraszek, kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej w Końskowoli. – Wykorzystują ich podeszły wiek, łatwowierność i przede wszystkim dobre serce. Dzienny dom pomocy funkcjonuje w strukturach ośrodka pomocy społecznej. Mamy w tej chwili ok. 15 seniorów. Prowadzimy debaty, jest to w tym roku już druga debata, żeby podnosić świadomość mieszkańców naszej gminy.
– Bez względu na to, w jakim jesteśmy wieku, w jakiej sytuacji materialnej i życiowej, ta czujność jest najważniejsza – czujność, ostrożność, ograniczone zaufanie – mówi komisarz Ewa Rejn-Kozak. – Nie wierzmy we wszystko, co nam obiecują pośrednicy, pracownicy poczty czy policjanci, prokuratorzy, którzy rzekomo do nas dzwonią. Po raz kolejny przypominamy, że żadna z tych osób nie prosi o pieniądze drogą telefoniczną, a osoby, które muszą na przykład wpłacić pieniądze w ramach zabezpieczenia wiedzą o tym od prokuratora, mają postanowienie na piśmie. To, co najważniejsze: nie wierzyć, nie ufać, sprawdzać, rozłączyć się, nie dać się wciągnąć w rozmowę, rozłączyć ją po to, żeby móc zadzwonić faktycznie czy do banku czy członka rodziny, żeby to zweryfikować i potwierdzić, czy mamy do czynienia z rzeczywistym zdarzeniem.
Debaty z mieszkańcami poszczególnych gmin organizowane są cykliczne. Następną zaplanowano w styczniu w gminie Kazimierz Dolny.
CZYTAJ: Złodzieje samochodów w rękach policji [ZDJĘCIA]
ŁuG/ opr. DySzcz
Fot. pixabay.com