Nowy Rok, witany hucznie petardami i fajerwerkami, to trudny okres dla zwierząt – szczególnie dla psów. Niektórzy zaczęli w ten sposób świętować już wcześniej, więc stres i strach u czworonogów występuje już kilka dni przed sylwestrem.
– W uspokojeniu zwierząt mogą nam pomóc środki farmakologiczne, o które trzeba zadbać wcześniej, ale są także domowe sposoby – tłumaczy lekarz weterynarii Jacek Krasucki. – Możemy włączyć zwierzętom radio. Szczelnie pozasłaniać okna, żeby nie było tych efektów wizualnych. Nie wietrzymy w tym czasie, nie dochodzą też zapachy z takich rac. Nie widać tego aż tak bardzo dokładnie. Możemy włączyć też właśnie to radio, ale nie panikujmy, nie denerwujmy się. Zwierzęta to wyczuwają, szczególnie psy. Możemy po prostu przy nich być i je uspokajać – dodaje.
CZYTAJ: Jak pomóc zwierzętom w sylwestrową noc? Lekarz weterynarii radzi
– Boi się, ale staramy się spędzić sylwestra z psem, więc przechodzi to jakoś normalnie – opowiada właściciel Daisy. – Kiedy pies wie, że reszta rodziny jest razem to mniej się boi. Ona się już pewnie przyzwyczaiła po tylu latach. Nie ma strasznego problemu. Strzelają już od dawna, więc pies trochę się przyzwyczaił.
– Dla nich w większości to bardzo duży strach – uważa Edyta Sobala, administrator schroniska dla bezdomnych zwierząt w Puławach. – Nie wiedzą co się dzieje, czego się spodziewać. Boją się i najczęściej panicznie uciekają. Jest to szczególnie trudny czas. Najwięcej zwierząt trafia do nas w tym okresie, bo uciekają często z podwórek, ze spacerów. Potrafią wybiec z domu, więc biegają po mieście czy po okolicach. Wystraszone wystrzałami potrafią przebiec naprawdę bardzo duży dystans. Czasami znajdują się wiele kilometrów od domu.
– Oczywiście musimy wyjść ze zwierzętami czy wypuścić, jeżeli są to zwierzęta gospodarskie – tłumaczy Jacek Krasucki. – One muszą załatwić swoje potrzeby fizjologiczne, ale możemy przyspieszyć ten spacer, skrócić go. Przede wszystkim na smyczy, pod kontrolą w przypadku psów. Żeby nie było takich sytuacji, że zwierzę w panice ucieka, nie reaguje na komendy i potem musimy szukać takiego zwierzęcia gdzieś w schronisku czy nawet w innym województwie.
CZYTAJ: Chciał wynająć domek na Sylwestra! Stracił ponad 2 tys. zł
– Jeżeli to jest pies to wychodzimy z nim najpóźniej do godziny 20.00 – radzi Marzena Gębal, prezes Fundacji „W dobrych łapkach”. – Żeby nie było późno, bo są coraz głośniejsze huki, rodzice pokazują małym dzieciom fajerwerki, puszczają wcześniej. Więc nie jest to tylko północ. Zatem spacer na krótkiej smyczy o godzinie 20.00. Najlepiej żeby pies był zabezpieczony szelkami plus obroża nawet, wtedy kiedy nie jesteśmy pewni psa. Potem do domu. Bawimy się ze zwierzęciem, oswajamy je, głaszczemy.
– My tutaj mamy praktycznie same kundelki i one też różnie reagują – opowiada Edyta Sobala. – Są psy, które w ogóle się nie boją i nie jest to dla nich żadnym problemem, a są psy, które panikują. Rasa może mieć wpływ, ale kundelki też różnie reagują. Trzeba spojrzeć na swojego zwierzaka indywidualnie, zobaczyć jak on reaguje i podjąć odpowiednie środki, żeby mu pomóc w tym czasie.
CZYTAJ: Za darmo do ZOO! Zamojski ogród zaprasza zwiedzających
– Głaszczemy zwierzę, ale tylko wtedy, kiedy ono tego potrzebuje – mówi Marzena Gębal. – Jeżeli nie potrzebuje tego głaskania, bliskości z nami, dajemy mu możliwość schowania się w jak najlepszym dla niego miejscu. Żeby czuło się bezpiecznie, tam gdzie chce być. Nie dotykamy, nie ruszamy. Nie możemy dać odczuć zwierzęciu, że my się boimy, bo każde zwierzę odczuje nasz strach. Obserwujemy co się będzie działo, jak zwierzę będzie reagowało, bo mogą być różne reakcje. Jeżeli nawet przez kilka lat pies przeżył sylwestra spokojnie, akurat tego sylwestra może przeżyć inaczej. Mam kota, który zachowywał się całkiem normalnie w sylwestra, nie przeszkadzało mu to. Ale w zeszłym roku kot zupełnie inaczej zareagował i był przerażony. Schował się pod łóżko, noskiem do ściany. Nie był to normalny objaw. To po prostu lęk i strach.
Policjanci przypominają, że używanie petard i fajerwerków w miejscach publicznych dozwolone jest wyłącznie w sylwestra i Nowy Rok. Za złamanie tego zakazu grozi mandat do 500 złotych.
ŁuG / opr. PrzeG
Fot. pixabay.com