Funkcjonariusze Służby Więziennej, którzy konwojowali Bartłomieja B., usłyszeli zarzuty dotyczące niedopełnienia obowiązków służbowych. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Zamościu.
Przypomnijmy, 7 października mężczyzna podejrzany o zabójstwo uciekł z obserwacji sądowo-psychiatrycznej ze szpitala w Radecznicy, gdzie był dozorowany przez Służbę Więzienną. Wcześniej był tymczasowo aresztowany, a do szpitala trafił po próbie samobójczej.
CZYTAJ: Schwytany po 10 dniach od ucieczki. Bartłomiej B. trafił do Zakładu Karnego w Rzeszowie
– Dwóm funkcjonariuszom zarzucono, że w okresie od 6 do 7 października 2024r. w Radecznicy nie dopełnili ciążących na nich obowiązków służbowych – mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu prokurator Rafał Kawalec. – Pozostawili tymczasowo aresztowanego Bartłomieja B., osadzonego w Samodzielnym Publicznym Wojewódzkim Szpitalu Psychiatrycznym w Radecznicy, bez dozoru w pomieszczeniu szpitalnym, w którym przebywał, bez ochrony i obserwacji jego zachowania. Korzystali z urządzeń elektronicznych w postaci telefonu komórkowego w innych celach niż związane z realizacją konwojowania. Dopuścili do kontaktów osadzonego z osobami postronnymi. Zaniechali przeprowadzenia kontroli pobieżnej osadzonego po przerwaniu z wymienionym kontaktu wzrokowego niedozorowanym kontaktem konwojowanego z osobami innymi niż funkcjonariusze służby więziennej, a także w trakcie pełnienia służby spali.
CZYTAJ: Uciekł ze szpitala psychiatrycznego w Radecznicy. Został zatrzymany!
Podejrzani zostali przesłuchani, nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów i skorzystali z prawa do odmowy składnia wyjaśnień. Czyny zarzucone podejrzanym zagrożone są karą do 3 lat pozbawienia wolności.
MaK / opr. PrzeG
Fot. pixabay.com