Kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli przesłuchali byłego prezesa Orlenu Daniela Obajtka. Były szef polskiego koncernu paliwowego odpowiadał na pytania dotyczące fuzji Orlenu z Lotosem oraz sprzedaży udziałów Rafinerii Gdańskiej saudyjskiemu Armaco.
Rzecznik NIK Marcin Marjański wyjaśnił, że przesłuchanie w charakterze świadka było związane z trwającą kontrolą połączenia obu spółek paliwowych. Dodał, że kontrolerzy NIK w razie potrzeby pogłębienia jakiegoś zagadnienia mają prawo do wzywania świadków i weryfikacji dokumentów.
Były prezes Orlenu Daniel Obajtek w siedzibie NIK spędził prawie cztery godziny i odpowiedział na około 25 pytań. Ocenił przesłuchanie jako merytoryczne. Jego zdaniem transakcja była przeprowadzona prawidłowo i była opłacalna ekonomicznie. „Ład korporacyjny w Orlenie jest ten sam, który był. Jest ten sam teraz. Te decyzje nie podejmował Daniel Obajtek tylko setki ludzi. Te decyzje podejmowała też rada ministrów do pewnych aktywów i Komisja Europejska” – mówił po wyjściu z NIK Daniel Obajtek.
CZYTAJ: Sikorski o użyciu przez Rosję międzykontynentalnej rakiety balistycznej: duża eskalacja konfliktu
Na początku roku kontrolerzy NIK negatywnie ocenili cały proces fuzji. Sprzedaż aktywów Lotosu – według ich wyliczeń – była o co najmniej pięć miliardów złotych poniżej wartości rynkowej. W swoim raporcie NIK wskazała również, że ówczesny Mister Aktywów Państwowych nie sprawował właściwego nadzoru nad połączeniem obu firm.
IAR / RL / opr. AKos
Fot. PAP/Marcin Obara