Już za tydzień, 24 listopada, Alfredo Rodriguez zagra ze swoim trio jako gwiazda Świdnik Jazz Festivalu. To dobry moment, aby opowiedzieć historię o tym, jak młody i wszechstronnie wykształcony pianista z Hawany trafił wprost do domu Quincy’ego Jonesa. Alfredo właśnie jest w trasie koncertowej, jednak znalazł dla nas wieczór (w Paryżu), aby podzielić się swoimi historiami z Magdaleną Fijałkowską na żywo w audycji “Jazz a vu”:
MF
Biografia artysty:
Nominowany do nagrody Grammy artysta Alfredo Rodríguez odzwierciedla talent legendarnych pianistów jazzowych Keitha Jarretta, Theloniousa Monka czy Arta Tatuma. Wykształcony w rygorystycznych konserwatoriach muzyki klasycznej w Hawanie, urodzony na Kubie Rodríguez czerpie zarówno z Bacha i Strawińskiego, jak i ze swoich kubańskich i jazzowych korzeni. Odkryty podczas Montreux Jazz Festival w 2006 roku przez Quincy’ego Jonesa, Rodríguez wyróżnia się jako reprezentant jazzu i improwizacji bez granic. Mistrzostwo jego twórczości zaowocowało częstymi występami na prestiżowych scenach na całym świecie, takich jak Playboy Jazz Festival w Hollywood Bowl, Montreux Jazz Festival, North Sea Jazz Festival, Jazz in Marciac, Umbria Jazz czy Jazz à Vienne. Ponadto Rodríguez był nominowany do nagrody Grammy 2015 w kategorii „Najlepsza aranżacja, instrument instrumentalny lub a cappella” za utwór „Guantanamera” z jego albumu „The Invasion Parade” z 2014 roku.
(materiały prasowe)
Fot. Gabriela Gabrielaa/ Anna Webber