Klimat zmienia się coraz szybciej, co potwierdzają dane z okołoziemskiej orbity – podkreślają przedstawiciele świata nauki i biznesu, którzy zaznaczają również, że jak najszybciej musimy przygotować się na wyzwania związane z klimatyczną rewolucją. O tym, w jaki sposób zahamować wzrost temperatury i zaadaptować się do zmian klimatu dyskutowali uczestnicy trzeciego Forum Obserwacji Ziemi, które w Warszawie zorganizowała Polska Agencja Kosmiczna.
Codziennie sztuczne satelity obserwacyjne dostarczają olbrzymią liczbę danych dotyczących tego, co dzieje się na powierzchni ziemi. Te dane są później analizowane przez rzeszę specjalistów oraz coraz częściej przez sztuczną inteligencję. Jak mówi wiceprezes Polskiej Agencji Kosmicznej pułkownik Marcin Mazur, dysponujemy całą armią nowoczesnego sprzętu, który bez przerwy dokładnie bada zmiany na powierzchni naszej planety. – Sztucznych satelitów na niskiej orbicie Ziemi jest ponad pięć tysięcy. Fakt, że część z nich są to satelity służące do łączności, więc możemy powiedzieć, że około pięciuset są to satelity do obserwacji Ziemi plus satelity meteorologiczne – powiedział wiceprezes Polskiej Agencji Kosmicznej.
CZYTAJ: Bakterie jelitowe mogą pomóc pacjentom z białaczką?
Sztuczne satelity pozwalają nie tylko na robienie zdjęć i obserwację skutków suszy, pożarów czy powodzi związanych z rosnącą temperaturą, ale także umożliwiają dokładne badanie wpływu zmian klimatu na morza i oceany, które stanowią przecież ponad 70 procent powierzchni naszej planety.
Wyższa temperatura wiąże się z topnieniem lodowców, a to z kolei prowadzi do wzrostu poziomu mórz i oceanów oraz przyczynia się do zmniejszania się zasobów słodkiej wody. – Dane dotyczące zmian są jednoznaczne. Wzrost poziomu morza w wieku XX zachodził w tempie około 1,5 milimetra na rok, teraz jest to już powyżej 3 czy nawet 4 milimetrów. Bardzo szybko rośnie także temperatura oceanów, która względem czasów przedprzemysłowych wzrosła już o około 1,2 stopnia Celsjusza – podkreśla wiceprezes Fundacji Edukacji Klimatycznej Aleksandra Kardasz.
Naukowcy uważają, że nie jesteśmy w stanie cofnąć zmian klimatu, a ich zahamowanie wymaga olbrzymich nakładów i równie olbrzymiej ilości czasu. Nie oznacza to, że nie powinniśmy inwestować w rozwiązania hamujące wzrost temperatury i ograniczającej zanieczyszczenia, ale już teraz powinniśmy również myśleć o tym, w jaki sposób jako ludzkość przetrwamy w nowym, mniej przyjaznym dla człowieka środowisku.
– Będziemy musieli się przystosować do życia na coraz cieplejszej planecie, czyli skupiać się nie tylko na ograniczaniu ale również na adaptacji, na tym co my możemy zrobić żeby tę zmianę klimatu w jakiś sposób, mówiąc kolokwialnie, rozegrać i lepiej się do niej przygotować – uważa kierownik Zakładu Modelowania Atmosfery i Klimatu w Instytucie Ochrony Środowiska, profesor Joanna Strużewska.
CZYTAJ: Mikroplastik wpływa na chmury, pogodę i klimat
Wśród wymienianych przez ekspertów rozwiązań, które pomogą nam przetrwać w nowym środowisku są między innymi projekty związane z magazynowaniem dużej ilości wody oraz przystosowanie miast i budynków mieszkalnych do coraz wyższej temperatury. Są to inwestycje, którymi będą zajmować się władze państw i międzynarodowe organizacje, ale każdy z nas, w swoim własnym domu może korzystać z rozwiązań przyjaznych dla planety, na przykład po prostu oszczędzając wodę i energię.
Eksperci są zgodni, że zdecydowanie taniej i łatwiej w tym momencie jest działać na rzecz spowolnienia zmian klimatu oraz przygotowywać się na ich skutki, niż szukać planety na którą ludzkość będzie mogła się przenieść gdy życie na Ziemi będzie już niemożliwe. Oczywiście poszukiwania takich miejsc w kosmosie trwają, naukowcy pracują również na metodami terraformacji obcych planet. Jak na razie jednak tego typu badania są związane z naturalną dla człowieka ciekawością i chęcią rozwoju. Biorąc po uwagę tempo zmian klimatu na naszej planecie, nie wykluczone jednak jest to, że w przyszłości poszukiwanie nowego miejsca do życia stanie się dla nas koniecznością.
IAR / RL / opr. WM
Fot. POLSA Polska Agencja Kosmiczna Polish Space Agency / FB