Saperzy opuścili już teren budowy przy ul. Walecznych, gdzie podejmowali znaleziony wczoraj (15.11) niewybuch z czasów II wojny światowej. Jak informuje policja, oznacza to, ze mieszkańcy w najbliższym czasie będą mogli wracać do swoich mieszkań.
– Akcja przebiegła bez niespodzianek i spokojnie – informuje oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie, nadkomisarz Kamil Gołębiowski. – Sama akcja utylizacji tego niewybuchu przebiegła bardzo szybko. Już po kilkunastu minutach saperzy byli gotowi, aby odjechać z Lublina. W tym momencie są już poza granicami miasta, udają się na poligon. Na poligonie najprawdopodobniej w dniu dzisiejszym zostanie ten pocisk zneutralizowany.
W czasie ewakuacji został zabezpieczony obszar 200 metrów od pocisku. Sama ewakuacji dotyczyła około 3 tysięcy mieszkańców.
Schronienie na Arenie Lublin
Podczas ewakuacji kilkadziesiąt osób znalazło schronienie na Arenie Lublin. To mieszkańcy okolic ulicy Walecznych ewakuowani na czas podejmowania przez saperów niewybuchu znalezionego na budowie komisariatu policji. Większość mieszkańców ewakuowała się rano we własnym zakresie lub udała się do pracy.
Na miejskim stadionie pracowali specjaliści Centrum Interwencji Kryzysowej oraz wolontariusze Polskiego Czerwonego Krzyża.
– W pierwszym momencie był niepokój. Ale myślę, że będzie spokojnie. Nie widzę potrzeby przeżywania tego. To raczej poważne podejście – chodzi o bezpieczeństwo mieszkańców – mówią ewakuowani.
– Widzę, że mieszkańcy są spokojni, dobrze sobie radzą. Pomaga dobra organizacja, to, że są klarowne informacje – mówi Aleksandra Smotrycka-Kolbus, psycholog, kierownik działu interwencyjno-terapeutycznego z Centrum Interwencji Kryzysowej w Lublinie. – Parę osób jest może jakoś bardziej zestresowanych, ale jest to do rozładowania nawet jakąś krótką życzliwą rozmową.
– Jesteśmy na miejscu i monitorujemy sytuację- mówi wiceprezeska zarządu Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Lublinie Monika Lipińska. – Mamy zabezpieczoną pomoc psychologów z CIK, Centrum Zarządzania Kryzysowego jest z nami. Staramy się tym osobom, które do nas trafiły ze zwierzętami, psami, kotami, które się boją, są zaniepokojone, zapewnić jak najbardziej optymalne warunki, by mogły ten czas spędzić bezpiecznie, w cieple.
CZYTAJ: Akcja ewakuacyjna. Niewybuch wywiozą saperzy [ZDJĘCIA, MAPA]
InYa/ RyK/ opr. DySzcz
Fot. Piotr Michalski