Co najmniej do poniedziałku (25.11) ponad 3,5 tysiąca mieszkańców prawobrzeżnej części gminy Puławy nie może korzystać z wodociągu. W ujęciu w Gołębiu wykryto bakterie z grupy coli. Problem dotyczy miejscowości: Gołąb, Borowa, Borowina, Matygi, Skoki oraz Wólka Gołębska.
CZYTAJ: Część gminy nie może korzystać z wodociągu. W ujęciu wykryto bakterie
– Przekroczenia ujawnione zostały w dwóch punktach poboru – mówi Jolanta Gil z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Puławach. – Ilość tych bakterii: w jednym punkcie 17, w drugim 8. To jest dosyć dużo. Bakterie z grupy coli mogą wywoływać zatrucia pokarmowe. To się wiąże z tym, że woda nie nadaje się do picia, do przygotowania posiłków, do mycia naczyń, do mycia warzyw i owoców oraz do utrzymania higieny osobistej.
– Dowiedziałam się o tym będąc w Puławach. Zajechałam do sklepu i kupiłam wodę do picia, do mycia. W ten sposób sobie poradziłam. Jeżeli ta sytuacja potrwałaby kilka dni to jest to bardzo dużym utrudnieniem – mówi młoda kobieta.
– Od koleżanki, od kuzynki wzięłam wodę. Ona ma studnię – tłumaczy starsza pani. – Radzimy sobie. W tej chwili idę kupić wodę. Poza tym to nie ma problemu. Przez ten okres się nie pierze, nie sprząta. Jest trochę utrudnienie. Może za późno powiadomili, ale radzimy sobie. Wcześniej było gorzej. Nie było wodociągu i musieliśmy sobie radzić. Teraz też.
CZYTAJ: Ponad 100 mln zł deficytu zakłada przyszłoroczny budżet Lublina [ZDJĘCIA]
– Kupujemy wodę z marketów. Z tego co wiem to dzisiaj już też w marketach nie ma. Wczoraj jeszcze syn zdążył mi przywieźć z Puław sześć sześciopaków. Na razie mamy, ale zobaczymy jak będzie – opowiada mężczyzna.
– Woda butelkowana jest dostępna dla mieszkańców u sołtysów bądź w świetlicach na terenie miejscowości – zapewnia Kamil Lewandowski, wójt gminy Puławy. – Woda w cysternach jest też w wyznaczonych punktach. Na stronie internetowej, na tablicach ogłoszeń znajdują się już informacje w jakich godzinach i w których miejscach mieszkańcy mogą sobie tę wodę odbierać. Mniejsze lub większe problemy z jakością wody na terenie gminy pojawiały się już wcześniej. W ostatnim okresie woda w ujęciu wody w Gołębiu była poddawana cały czas procesowi dezynfekcji. Ponadto w tym momencie mamy dość niskie temperatury, które też nie sprzyjają rozmnażaniu się tych drobnoustrojów. Stad nie ukrywam, że ta informacja była dla nas wszystkich dość sporym zaskoczeniem.
– Mam przed sobą badania – mówi Zbigniew Polak, kierownik grupy utrzymania i eksploatacji wodociągów i kanalizacji w gminie Puławy. – Są one z 8 października tego roku. Były przeprowadzone w pięciu miejscach na terenie ujęcia z Gołębia. Wszystkie próbki wykazały, że było zero bakterii. Dokładnych przyczyn przekroczeń parametrów mikrobiologicznych nie znam. Podejrzewam jedynie, że może na to wpływać lokalizacja. Zarówno jedno ujęcie wody jak i drugie jest w pobliżu Wisły. Pompy w studniach są posadowione na 64 metrach poniżej terenu w rejonie Gołębia. W rejonie Góry Puławskiej na osiemdziesiąt kilka metrów poniżej terenu. Nie wiem, czy są jakieś możliwości zaciągnięcia tej wody z Wisły. Byliśmy zaskoczeni tymi wynikami.
CZYTAJ: Dzień Pracownika Socjalnego. Uroczystości w urzędzie wojewódzkim [ZDJĘCIA]
– Trudno w tym momencie spekulować – uważa Kamil Lewandowski. – Jedną z możliwości jest to, że do ujęcia wody dostają się te bakterie np. za pośrednictwem wód gruntowych. Ostatnio nie było jednak dużych opadów, dlatego ta sytuacja jest niejednoznaczna. Budzi nasze duże wątpliwości. Stąd na pewno ta gruntowna analiza i szczegółowe badanie przyczyn tego problemu będzie konieczne.
Wodociąg jest obecnie chlorowany. Jutro (22.11) zostaną ponownie pobrane próbki do badań. Wyniki mają być znane w poniedziałek.
ŁuG / opr. PrzeG
Fot. pexels.com