Żuki, Syrenki czy Fiaty zaprezentowano dziś (20.10) w Lublinie. Na terenie dawnej Fabryki Samochodów Ciężarowych odbył się złot zabytkowych aut. Organizatorzy w ten sposób obchodzą dwie ważne daty: 73. rocznicę rozpoczęcia produkcji w FSC oraz 60. rocznicę wyprodukowania pierwszego transportera opancerzonego SKOT.
CZYTAJ: Coraz więcej „żółtych tablic”. W Lublinie przybywa zabytkowych aut
– Myślę, że około miliona samochodów wyjechało z tego miejsca – mówi dr Leszek Gardyński z Politechniki Lubelskiej. – To była bardzo duża fabryka, obliczona na 20 tysięcy osób. Nigdy tyle nie zatrudniała – w porywach pracowało 16 tysięcy. Jest tu 15 ha terenu, bardzo duże hale. Produkowano tu nie tylko na potrzeby tego zakładu, ale ogólnie przemysłu motoryzacyjnego, nie tylko w Polsce.
– Przyjechałam z córkami, żeby im pokazać, bo kiedyś w szkole zawodowej uczył się ich dziadek. Jeszcze pamiętam te samochody. To taki sentyment, a dla dzieci to abstrakcja – mówi jedna z uczestniczek wydarzenia.
Fabryka Samochodów Ciężarowych w Lublinie była jedną z najbardziej znanych polskich fabryk motoryzacyjnych. Produkcja w fabryce rozpoczęła się od ciężarówek Lublin-51, będących licencyjną wersją radzieckiego GAZ-51.
InYa/ opr. DySzcz
Fot. Iwona Burdzanowska