Krzysztof Czabański został odwołany przez Sejm z Rady Mediów Narodowych. Za wnioskiem Koalicji Obywatelskiej w tej sprawie opowiedziało się 257 posłów, przeciwko było 183.
Wcześniej odbyła się debata nad zaprezentowanym przez posłankę Urszulę Augustyn wnioskiem.
CZYTAJ: Przewodniczący Rady Mediów Narodowych odwołany
Urszula Augustyn powiedziała, że Krzysztof Czabański zasiadał w radzie Instytutu Lecha Kaczyńskiego, a ten jest powiązany ze spółkami medialnymi: Srebrna, Srebrna Media, Geranium, Forum SA, Słowo Niezależne i Telewizji Republika. Jak dodała, Czabański posiada tym samym pośredni wpływ na działalność tych firm, co narusza artykuł 5. ustawy o Radzie Mediów Narodowych, czyli “zakaz posiadania udziałów albo akcji spółki lub uczestniczenia w inny sposób w podmiocie będącym dostawcą usługi medialnej lub producentem radiowym lub telewizyjnym”.
CZYTAJ: Sejmowa komisja za odwołaniem szefa Rady Mediów Narodowych
– W sprawozdaniu za 2023 rok wskazano, że zakres działalności spółki Forum obejmuje wydawanie ogólnopolskiego dziennika Gazeta Polska Codziennie czy prowadzenie portalu internetowego Gazeta Polska Codziennie, bo spółka jest ich właścicielem. Co ciekawe, Słowo Niezależne spółka z o.o., w której udziały ma Srebrna, posiada akcje Forum SA oraz Telewizji Republika SA. A należy zaznaczyć, że Telewizja Republika posiada wydaną przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji koncesję na rozpowszechnianie programu telewizyjnego. Nadal nie widzicie państwo konfliktu interesów? – pytała z trybuny sejmowej Urszula Augustyn.
Poparcie wniosku deklarowała podczas debaty posłanka Aleksandra Lei z Polska 2050 – Trzecia Droga. Poza wskazanymi już powiązaniami mówiła ona też o wpływie Czabańskiego na Telewizję Polską poprzez Radę Mediów Narodowych: – Jednocześnie uczestniczył w Instytucie Lecha Kaczyńskiego zainteresowanym sukcesem rynkowym konkurencyjnej dla telewizji publicznej stacji Republika. Wniosek o odwołanie Krzysztofa Czabańskiego został poparty bardzo solidną argumentacją, obok której naprawdę trudno przejść obojętnie.
Podobnie wypowiadał się poseł PSL Jarosław Rzepa. Postulował też zlikwidowanie Rady Mediów Narodowych: – To, co zostało stworzone przez poprzedni rząd i wyjęte z Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji trzeba przywrócić do normalności, żeby nie było takiego tworu, który zabiera kompetencje KRRiT. Mam nadzieje, że przywrócimy normalność.
Wniosek o odwołanie szefa Rady Mediów Narodowych poparli też przedstawiciele Lewicy i Konfederacji.
Krzysztofa Czabańskiego broniła posłanka Prawa i Sprawiedliwości oraz członkini Rady Mediów Narodowych Joanna Lichocka. Podczas debaty mówiła, że „mamy do czynienia z kolejnym łamaniem prawa”. Dodała, że Krzysztof Czabański nie ma wpływu na prawicowe media: – Jego zasiadanie w radzie Instytutu Lecha Kaczyńskiego pozostaje całkowicie bez wpływu na uczestniczenie w podmiotach prowadzących działalność telewizyjną. I to wynika z ustawy, i to wynika z faktów. Ale państwo nagle chcecie mieć większość w Radzie Mediów Narodowych, podobno niekonstytucyjnej, podobno niepotrzebnej.
W debacie poprzedzającej głosowanie wziął również udział lubelski poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Krawczyk: – Z opinii prawnych wynika, że pan Krzysztof Czabański, zasiadając w radzie instytutu Lecha Kaczyńskiego, miał udział w funkcjonowaniu spółek zajmujących się wydawaniem bądź publikacją mediów. Zresztą grzechów Krzysztofa Czabańskiego jest wiele. Od samego początku uczestniczył w zamachu na publiczne media – mówił Radiu Lublin Krawczyk.
Radę Mediów Narodowych utworzono w 2016 roku. Od samego początku jej przewodniczącym był Krzysztof Czabański.
Rada Mediów Narodowych utworzono za rządów Prawa i Sprawiedliwości. Powołuje zarządy i rady nadzorcze między innymi Polskiego Radia, Telewizji Polskiej i Polskiej Agencji Prasowej.
MaTo / IAR / opr. ToMa
Fot. Adrian Grycuk, CC BY-SA 3.0 PL , via Wikimedia Commons