Ponad 10 tys. tabletek i ampułek z lekami, a także kilkadziesiąt maści, perfum i preparatów kosmetycznych przechwycili celnicy na polsko-ukraińskich przejściach granicznych w Lubelskiem.
CZYTAJ: Po alkoholu przez granicę. Białoruski kierowca zatrzymany
– Zazwyczaj przewożący ze sobą „małe apteki” tłumaczyli, że to na potrzeby własne – mówi rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Lublinie Michał Deruś. – Podróżni przewozili leki przeciwzapalne, leki stosowane na choroby trzustki i wątroby, antybiotyki, leki uspokajające oraz maści. Dodatkowo część zabezpieczonych przez funkcjonariuszy specyfików zawierała w swoim składzie wyciąg z pijawek oraz żółć z niedźwiedzia. Zarówno pijawki jak i niedźwiedzie są objęte ochroną na podstawie przepisów konwencji CITES.
Zgodnie z przepisami leki i farmaceutyki można przewozić przez granicę tylko na własne potrzeby lecznicze, w ilości nie większej niż pięć najmniejszych opakowań. Całkowicie zakazany jest natomiast przewóz środków odurzających i substancji psychotropowych.
ZAlew / opr. PrzeG
Fot. Izba Administracji Skarbowej w Lublinie