We krwi kierowcy tira, który spowodował wypadek na S7, nie stwierdzono substancji psychoaktywnych. Prokuratura planuje w niedzielę (20.10) przedstawić 37-latkowi zarzuty – poinformował rzecznik gdańskiej prokuratury okręgowej. Dodał, że dwie spośród śmiertelnych ofiar karambolu to chłopcy w wieku 7 i 10 lat.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Mariusz Duszyński powiedział w niedzielę na konferencji prasowej, że prokuratura planuje jeszcze tego dnia zatrzymanemu 37-letniemu kierowcy ciężarówki, która najechała na inne samochody, zarzuty dotyczące spowodowania tego wypadku, w którym zginęły cztery osoby, a 12 zostało rannych. Czynności te zaplanowano na godzinę 12 lub 13.
Dopiero po nich, jak mówił rzecznik, prokuratura zadecyduje o ewentualnym wniosku do sądu o tymczasowe aresztowanie kierowcy ciężarówki.
CZYTAJ: Karambol pod Gdańskiem. Nie żyją 4 osoby [ZDJĘCIA]
Prok. Duszyński poinformował, że we krwi kierowcy nie stwierdzono żadnych substancji psychoaktywnych. Dodał, że możliwe będzie powołanie biegłych psychiatrów do oceny poczytalności 37-latka w chwili zdarzenia, jeżeli czynności wykażą, że są uzasadnione wątpliwości co do stanu jego zdrowia psychicznego.
Rzecznik dodał, że pojazd, którym kierował mężczyzna, zatrzymał się dopiero po 10 sekundach. “Oznacza to, że pojazd wytracił prędkość nie na skutek hamowania, a na skutek uderzenia w samochody poprzedzające go oraz o barierę energochłonną. Dlatego czas hamowania był tak długi” – mówił prokurator.
Poinformował, że dwie z czterech ofiar śmiertelnych wypadku to chłopcy w wieku 7 oraz 10 lat, którzy podróżowali jednym z aut biorących udział w karambolu. W przypadku dwóch pozostałych ofiar nadal trwa proces identyfikacji ich tożsamości.
CZYTAJ: Karambol pod Gdańskiem. Jutro przesłuchanie kierowcy tira [ZDJĘCIA]
W katastrofie, która miała miejsce w piątek po godz. 23, uczestniczyło 21 pojazdów – 18 osobowych i trzy ciężarowe, w których łącznie podróżowało 56 osób. Do karamboli doszło na S7 w Gdańsku, między wjazdem Lipce a Gdańsk Południe, na remontowanym odcinku trasy.
Według wstępnych ustaleń policji 37-letni kierujący pojazdem ciężarowym z naczepą najechał na tył poprzedzających pojazdów. Decyzją prokuratora mężczyzna został zatrzymany. Został przebadany na zawartość alkoholu przez policjantów – był trzeźwy.
PAP / RL / opr. LisA
Fot. PAP/KW PSP Gdańsk, PAP/KPP Pruszcz Gdański